(…) jak przed zamkniętymi oczami
obraca się powoli
oś świata.
Dariusz Szymanowski – Drugi brzeg
Dzisiaj oczy miałam otwarte, właśnie po to, by zobaczyć jak obraca się oś świata Dariusza Szymanowskiego. Nie było to łatwe, czasami po prostu musiałam zamknąć powieki, albo je przymrużyć… z rozkoszy, że rzeczywistość Drugiego brzegu tak szybko stała się moją duchową własnością.
Mogę się zatrzymać, złapać oddech, pomyśleć. Tego właśnie oczekuję od poezji. Tu dostaję wszystko. Słowa budzą skojarzenia, rozmyślania wydają się nie mieć końca… Poetyckie obrazy są kalką z życia każdego z nas.
Jest miejsce na miłość, bo przecież być musi. Ta, ma wiele odcieni i smaków, jak to w życiu.
(…) jest mało słów, za to wiele znaczeń
I obok milczenia, po twojej stronie łóżka
obecność, bardziej znana
jako coś w przeczuciu (…)
Do drzwi puka też ta sama, wciąż niechciana samotność.
Nie ma nic gorszego
od tego: kiedy indziej – być może – innym razem (…)
Lecz jasność przychodzi jak zwykle ostatnia.
Zamykając drzwi od środka.
Wtedy wszystko skupia się na przeszłości, a wspomnienia nie dają o sobie zapomnieć…
(…) tylko gdy nie może zasnąć,
błądzi palcem po niebie
i cofa zegary
Ale wszystko kiedyś mija, razem z tą myślą pojawia się strach – nieodłączny przyjaciel starości
(…)ukazuje się w bzdurach
na policzku.
I tylko po tym można poznać
częstotliwość jego odwiedzin.
W końcu pojawia się Bóg, ale tylko w słowach…
Boga nie widać.
pracując na trzy zmiany
ma dla nas bardzo mało czasu.
Bo zamiast pomagać…
(…) ponad światłem wieczoru,
Bóg prowadzi
swoje kasyno.
To wszystko prowadzi dorefleksji nad samym sobą…
My wszyscy: byli, przeszli, z wątpliwą nadzieją,
w najlepszym razie będziemy wzmianką w słowniku,
jednym z haseł wielu. (…)
Lecz póki co możemy być pewni,
że są jeszcze gorsze położenia (…)
Chciałbyś być gdzie indziej, bezstronny i pewny,
leżeć z kluczem w ręku na przeciwległym brzegu.
Wymarzony drugi brzeg ma wiele znaczeń. Od drugiej strony łóżka, przez inne oblicze samego siebie, aż po nie zawsze lepszy wymiar rzeczywistości. Druga strona medalu. Tak naprawdę od nas zależy jaka ona będzie. Klucz jest w naszych rękach.
Dziś nawet wczorajszy debiutant ma na swoim koncie
tom wierszy zebranych, których nic nie łączy;
bo łączyć nie może.
Tu wszystko ze sobą współgra, no może z wyjątkiem prozy zamieszczonej na końcu tomiku. Nie mogę zrozumieć, skąd ten pomysł, chyba że to chińska rzeczywistość miała odgrywać rolę drugiego brzegu. Ale jeśli tak – ja zdecydowanie zostaję w tym pierwszym, lepszym, poetyckim świecie. Tutaj jest najlepiej. Dawno nie czytałam tak przemyślanej, młodej poezji. Wiersze trafiają w sedno, odzwierciedlają rzeczywistość, tworzą logiczną całość. Długo zastanawiałam się czy nie są one ściągnięte, odwzorowane, powstające na podstawie już istniejących. Niektóre elementy tak bardzo przypominają twórczość wybitnych polskich poetów, że aż kusi sięgnąć do ich tomików wierszy i szukać analogii, potwierdzenia swoich domysłów. Rezygnuję, bo doskonale wiem, że nie da się powielać wzorców. Zatem klimat, który tworzą utwory jest dowodem na narodziny prawdziwego talentu.
(…) jestem tu na chwilę
I bez zaproszenia.
Nic bardziej mylnego, do poetyckiego świata Dariusza Szymanowskiego zostałam zaproszona, a skoro już przypadł mi do gustu, wcale nie mam zamiaru go opuszczać. Zostanę tutaj na dłużej. Znalazłam swój Drugi brzeg.
Agnieszka Gałczyńska