Zaczęło się trzynaście lat temu. Już wiecie dlaczego mówią, że trzynastka jest pechowa? Właśnie wtedy politycy postanowili wyjść na scenę. Ale nie krajową, czy międzynarodową. Nie, nie. To już im nie wystarczało. Postanowili wkroczyć w kręgi kultury wyższej i opanować scenę teatralna. Pech chciał, że padło na Groteskę. Krakowski teatr od tej pory musi rok rocznie stawiać czoło rozkapryszonym politykom. Pisać przemowy, dobierać stroje i sterować wszystkim tak, żeby w mediach wyglądało lepiej niż w rzeczywistości. Wiadomo, bez dobrej kampanii reklamowej nie ma polityki. Dlatego Groteska staje na głowie, żeby zaspokoić i zrealizować coraz to nowe polityczne marzenia. Przecież ma być pięknie, jak w Dreamlinerze, a nie jak w Amber Gold…
Tym razem.
Miało być spokojnie. Jak na szopkę przystało. Cicha noc, uboga stajenka…
W Grotesce to już dawno odeszło do lamusa. W końcu polityczna chata musi być trendy, dlatego zamiast gwiazdy są kolorowe neony, a zamiast pastuszków piękne kobiety. Tylko przybywający mają jakąś dziwną manierę. Zapominają języka w gębie, gubią rytm, nie przynoszą darów, które mieli złożyć w ofierze ugrupowaniu SJN (Szopka Jest Najważniejsza). Ku przerażeniu komitetu wszyscy przybyli czują się jak u Ojca na imieninach, w końcu jest Maryja i jest rodzina. A jak impreza – to z pompą! Posłanka Senyszyn serwuje bitą śmietanę na kolanku (hit wśród deserów – 100% przyjemności), a pielgrzym Ćwiąkalski i Zoll wznoszą toast czeską wódką. Wydaje się, że zapomnieli o starym, słowiańskim przysłowiu: Gdy się pije taką wódkę, życie piękne, ale krótkie. Na szczęście skończyło się tylko na wirusie Baja Bongo, na którego lekarstwo znalazła Joanna Kluzik- Rostowska. W tym przypadku może pomóc tylko dieta życia polityka: Sex i Alkohol!
Trudno zdecydować kto był gwiazdą wieczoru. Nie ma tego problemu jeśli chodzi o gwoździa programu. Został nim strój prawdziwego polskiego kibica (powiedzieć o nim, że jest skąpy to zdecydowanie za dużo). Mimo, że w Szopce ukazał się największy sukces Polski na Euro (czy nie należałoby nazwać go cudem, chociażby dlatego, że nie zmókł podczas deszczu na Stadionie?!) – Natalia Siwiec, to pierwsze skrzypce w całym tym show odegrał Robert Biedroń. Puścił oczko, pokazał nóżkę, zakręcił bioderkiem, już nie mówiąc o tym, że z rozkosznym uśmiechem na ustach pokazał swoją sikawkę! To jest prawdziwa gwiazda!
Wszystkie te cuda i cudeńka tylko w Krakowie. Chociaż po przemowie prezydenta Majchrowskiego trudno stwierdzić, czy akurat to miejsce jest odpowiednie? W tajemniczych okolicznościach polityk znalazł Lampę Alladyna, a że nie było w niej Dżina postanowił sam go odnaleźć. Pomógł mu w tym przezroczysty trunek dawkowany z tonikiem. Po takiej kuracji Gin zjawił się natychmiast. Jednak na nic zdały się życzenia prezydenta miasta, który chciał uratować Kraków przed zagładą. Dżin-Gin odparł, że takie rzeczy to tylko w erze… i zniknął na zawsze.
Szopka… Czterech facetów (Mariusz Parlicki, Paweł Szumiec, Janusz Wojciechowski, Bogdan Pęk) pisze fenomenalne satyry. W dobre brzmienie wprowadzają je czterej muzycy (Jerzy Zając, Wiesław Murzański, Marek Olma, Leszek Szczerba). O odpowiedni kierunek ruchu przybyłych dba Artur Dobrzański. W końcu cała ta Szopka musi jakoś wyglądać! A co zrobić, żeby można było jej jeszcze słuchać? Pilnować rytmu, tą ważną funkcję sprawują tu trzy czarne aniołki – Kaja Karaplios, Alina Radziwanowska, Sylwia Stańczyk.
Politycy? Aktorów z nich nie będzie, wokalistów tym bardziej nie. Gwiazdy sceniczne? Wydaje się, że nimi są od zawsze. W końcu na Wiejskiej mają niezłą szkołę. Może dlatego każdego roku swój codzienny cyrk na kółkach składają w darze Grotesce, żeby mogła zrobić z niego prawdziwe show. Reality Shopka Szoł!
Reality, bo ten jeden jedyny raz jest prawdziwa, zamierzona, a nie dlatego, że znowu tak wyszło. Shopka, ponieważ w tym polskie gwiazdy polityki czują się najlepiej. Szoł, gdyż jak to mówią pokaż mi, gdzie bywasz, a powiem Ci kim jesteś.
p.s. Jeśli tylko porucznik Borewicz (Bronisław Cieślak) nie spełni swoich obietnic i nie wysadzi nas wszystkich w powietrze – za rok znów oddamy pokłon ugrupowaniu SJN – Szopka jest Najważniejsza!
GOLD z Wami!
/A.Gałczyńska/