28 czerwca w Teatrze Bez Rzędów miała miejsce premiera spektaklu „OBRACHUNKI FREDROWSKIE, CZYLI FREDRO PO MĘSKU” w reżyserii Agnieszki Baranowskiej, ostatniego w tym sezonie.
Jak zapowiadali twórcy, iż nie jeden widz przychodzący na Krakowską 13 może poczuć się zaskoczony, tak słowa dotrzymali. W tym niezwykle klimatycznym miejscu na Kazimierzu, gdzie urok wnętrza teatru tak subtelnie urządzonego, przyprawia o poczucie tajemniczości, to w pełni tego słowa znaczeniu było wiadome, iż owa premiera będzie wyjątkowa. Komplementem trzeba obrać świetnie zagrane dialogi, wzbudzające co rusz żywą radość wśród publiczności. Świetnie, bo „nie przerysowanie”. Nie było mowy o nadinterpretacji Fredry, gdyż niezwykła – naturalna plastyczność ruchowa aktorów ze smakiem pozwoliła widzowi oglądać widowisko na bardzo wysokim poziomie. Cała koncepcja i zamysł artystyczny był trafnym sposobem na spektakl łatwy i przyjemny. Taki, gdzie można poczuć się swobodnie, odreagować i przy wspaniałej muzyce Igi Eckert zrelaksować. Bardzo dobrym połączeniem z pozytywami tego spektaklu jest niewątpliwie scenografia. Prosta, ale wyrazista, która w swym minimalizmie pozwala aktorom lepiej odgrywać prezentowane postaci. Przez co całość jest małym dziełem sztuki.
Reżyseria : Agnieszka Baranowska
Muzyka : Iga Eckert
Scenografia : Kamili Grzybowska – Sosnowska
Występują :
Michał Dylowski
Grzegorz Eckert
Adam Godlewski
Łukasz Pracki
Jakub Sochacki
Lech Walicki