W niedzielę 9 marca, w klubie Lizard King mieliśmy okazję posłuchać gwiazdę polskiego rocka – Artura Gadowskiego razem z zespołem IRA w akustycznym wydaniu. Nie zawiedli nas i tym razem.
IRA przeprowadziła nas przez swoistą podróż w czasie wykonując repertuar bogaty zarówno w utwory z początku istnienia zespołu jak i te bardziej współczesne dzieła. Usłyszeliśmy między innymi takie kompozycje jak: „Nadzieja”, „California”, „Wiara”, „Mój dom”, „Bierz mnie”, a także „ Mój Bóg” i „Nie daj mi odejść”. Kapitalny wokal Gadowskiego przy akompaniamencie ostrych brzmień perkusji za sprawą Wojciecha Owczarka, a także wsparcie Piotra Koncy, Piotra Sujki oraz Marcina Bracichowicza wprawiły publiczność w euforię. Dodatkowo brak „fosy” spowodował wzmocnienie więzi artystów z publicznością, co spotęgowało ich doznania. Nie było utworu, któremu nie towarzyszyły by podekscytowane głosy wiernych fanów. Najwięksi miłośnicy zespołu czekają z niecierpliwością na nową płytę, która ma się ukazać już niebawem.
Filip Michno, Aneta Błachewicz
[imagebrowser id=149]