Słysząc każde z tych nazwisk osobno, miłośnikom fantastyki naukowej już błyszczą oczy na samą myśl o kolejnej fascynującej powieści, która czeka na przeczytanie. Zaś te dwa nazwiska występujące obok siebie muszą świadczyć tylko o … jednym: fascynująca lektura dwóch geniuszy! Plus spora dawka rozsądku i humoru!
Terry Pratchett i Stephen Baxter nie próżnowali i w 2014 roku wydali kolejny, trzeci tom w serii, po Długiej Ziemi (2012) i Długiej Wojnie (2013), zatytułowany „Długi Mars”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka w styczniu tego roku.
– Niezły widok – stwierdził. – Dziesięć lat temu człowiek by nie uwierzył, że coś takiego zobaczy.
– Rzeczywiście. Całkiem jakby strefy klimatyczne z północy i z południa nagle przesunęły się na półtora tysiąca kilometrów bliżej równika. W efekcie takie Los Angeles ma teraz klimat zbliżony do Seattle sprzed erupcji.
– Wiem. Byłem tam. Angelinos nienawidzą tego deszczu i mgły.
– Tymczasem Seattle bardziej przypomina Alaskę. Właściwie to duża część planety na północ i południe do czterdziestego stopnia jest skuta lodem. Kanada, północna Europa, Rosja, Syberia… wszystko puste. Państwa się załamały, ludzie przekroczyli, starożytne miasta porzucone, jeśli nie liczyć kilku twardzieli, którzy wciąż się trzymają”
Przenieśmy się zatem w rok 2040. Stany Zjednoczone spowija palący pył i popiół po tym, jak doszło do erupcji super-wulkanu w Yellowstone National Park. Wydarzenie to wpłynęło nie tylko na obszar jednego kontynentu. Skutki wybuchu wulkanu odczuł bowiem cały ekosystem na Ziemi. Nie bez znaczenia był on także dla rasy ludzkiej… W normalnym świecie, wydarzenie jakim jest erupcja z niszczycielską lawą, wpłynęłaby bowiem wyłącznie na określony obszar, a ludzie mieliby szansę na schronienie w bardziej przyjaznych warunkach. Na kartach powieści „Długi Mars” przedstawiony jednak został wszechświat, który rządzi się swoimi prawami.
– No więc teraz naprawdę coś się zmieniło. Wydaje się, że spowodowały to następstwa erupcji Yellowstone. Ludzie zareagowali dobrze albo fatalnie. Ale wśród bohaterstwa i tchórzostwa, szczodrości i sprzedajności, jeśli spojrzeć na to globalnie…(…)… wydaje mi się, że reakcję ludzkości na Yellowstone charakteryzował zaskakujący wybuch tego, co siostra Agnes nazwała kiedyś zdrowym rozsądkiem.
Ludzie, którzy żyją na Długiej Ziemi, tak naprawdę żyją na… setkach milionów Długich Ziemii, niektórych podobnych do siebie, innych zaś rządzących się swoimi prawami. Po wybuchu, mieszkańcy Długiej Ameryki zaczynają migrować, co przyczynia się do powstania ogromnych fal uchodźców. Wzbudza do dodatkowe pytania autorów powieści, choćby o chrześcijańską ideę stworzenia człowieka. Stanowi też temat różnorodnych narracji „Długiego Marsa” i przygód bohaterów książki, znanych czytelnikom z poprzednich części trylogii.
– A czy jest jakiś nowy projekt, dla którego mnie tu ściągnąłeś?
– Tutaj? – Obejrzał się na kompleks Szczeliny Kosmosu – Tutaj właśnie znajduje się jedyna stacja na drodze do naszego ostatecznego celu.
– To znaczy dokąd?
– Do Długiego Marsa – odparł krótko.
W książce przyglądamy się więc poczynaniom kapitan US Navy Maggie Kauffman, próbującej za pomocą dwóch sterowców prześcignąć rekord, ustanowiony pięć lat wcześniej przez Chińczyków, czy Sally Linsay z którą niespodziewanie kontaktuje się jej dawno nie widziany ojciec z nie do końca czystymi zamiarami. Pojawiają się także Joshua Valiente, wciągnięty do konfliktu dotyczącego intrygującej, nowej rasy ludzi – tzw Następnych.
– Jesteśmy jak młody Einstein w biurze patentowym w Szwajcarii, kiedy patrzył w pusty notes i marzył, by polecieć na promieniu światła. Miał wizję, ale brakowało mu matematycznych narzędzi, żeby zrealizować swoją teorię.
– Skromni jesteście, co?
– Nie. Ani nieskromni. Po prostu uczciwi. Na razie więcej mamy potencjału niż dokonań. Ale to przyjdzie. Już przychodzi, w pewnym sensie.
Niewielu pisarzy science-fiction potrafi w tak przekonujący sposób przedstawić istoty nierealne, nadając im ludzki kształt i przywary. Sama ekspedycja i jej odkrycia zaś opisane są w inteligentny, wyczerpujący sposób, a przy tym nie raz czytelnicy będą zaskoczeni odkryciami, jakie odkrywają przed nimi kolejne karty tej powieści. Również tymi o nich samych. W „Długim Marsie” nie brakuje również istot niezwykłych: skorupiaków żyjących w systemie niewolniczym, gadającego psa, czy niebezpiecznych latających gadów.
– Wasi bogowie to trywialne konstrukty. Łatwe do odrzucenia. Animistyczne fantazje albo kompleksy pragnień ssaków. Jesteście zagubionymi dziećmi tęskniącymi za tatusiem, więc rzucacie jego obraz na niebo.
Kiedy doszło do terrorystycznego ataku jądrowego? Dlaczego Szczęśliwy Port jest miejscem niezwykłym i jakie będą jego losy? Kim są Następni? Czym są trolle? Czy psy mogą mówić? I co kryje w sobie Ziemia Zachodnia?
O tym wszystkim, i o kolejnych błyskotliwych pomysłach tych dwóch niezwykłych autorów, dowiecie się z trzeciej i zarazem ostatniej części trylogii Terry-ego Pratchetta i Stephena Baxtera. W tłumaczeniu niezastąpionego Piotra Cholewy.
Stephen Baxter, Terry Pratchett
Długi Mars
Kategoria: Fantastyka, fantasy
ISBN: 978-83-7961-121-8
Tytuł oryginału: The Long Mars
Data wydania: 20.01.2015
Format: 142mm x 202mm
Liczba stron: 368
Cena detaliczna: 32,00 zł
Przydatne linki:
http://www.proszynski.pl/Dlugi_Mars-p-33018-.html
http://www.terrypratchettbooks.com/