Wydawnictwo W.A.B. przygotowało dla Was kilka nowych pozycji, z którymi warto się zapoznać.
„Ja nie jestem Miriam”, Majgull Axelsson (ze szwedzkiego przełożyła: Halina Thylwe)
Majgull Axelsson, autorka słynnej „Kwietniowej czarownicy”, w nowej, mocnej i głęboko poruszającej powieści „Ja nie jestem Miriam” opowiada o strachu, wstydzie i wykluczeniu. O bolesnej historii Europy i sytuacji Romów w powojennej Szwecji. Historii, która zmusza do popatrzenia na naszą współczesność innymi oczami.
Kiedy członkowie rodziny zbierają się przy łóżku Miriam, żeby uczcić jej osiemdziesiąte piąte urodziny, odnoszą wrażenie, że jubilatka zapadła na demencję. Bo dlaczego mówi, że nazywa się inaczej, niż się nazywa? O jej przeszłości świadczy przecież numer wytatuowany na jej lewym przedramieniu. Ale prawda jest inna. Najwyższy czas, żeby ją poznała wnuczka Camilla. Prawdę o Auschwitz i Ravensbrück. O ludziach najbardziej pogardzanych. O Anuszy i Didim. I o tym, jak mieszkańcy spokojnego Jönköpingu dziesięć lat po nocy kryształowej wyszli na ulice, żeby przepędzić z miasta przybłędy.
„Ja nie jestem Miriam” opowiada o wstrząsającym losie tytułowej bohaterki. Towarzyszymy Miriam w jej podróży z nieznośnych warunków w Ravensbrück do powojennej Szwecji. Żeby przeżyć, ukrywa swoją romską tożsamość i jako gospodyni domowa dostosowuje się do nowych okoliczności, do przyjemnej egzystencji w Nässjö lat pięćdziesiątych. Ukrywa przed światem niezabliźnione rany.
We wrześniu 2015 r. ukażą się również wznowienia innych książek autorki, w nowej szacie graficznej:
„Zasada równowagi”, Gianrico Carofiglio (z włoskiego przełożył: Mateusz Kłodecki)
Najnowsza powieść z mecenasem Guerrierim – 200 000 sprzedanych egzemplarzy we Włoszech. Guido, najsłynniejszy prawnik we Włoszech, z natury melancholik, tym razem broni prokuratora oskarżonego o korupcję.
Jest wiosna. Dziwna i niezdecydowana jak nastrój Guido Guerrieriego. Odstawiony na boczny tor w wyniku wydarzenia, które zmusza go do przemyślenia własnego życia, Guido zamyka się w sobie. Jego jedynym towarzyszem jest worek bokserski, zwisający z sufitu w salonie. Spokój bohatera zburzy pojawienie się niezwykłego klienta: prokuratora u szczytu kariery, dawnego przyjaciela ze studiów, uczelnianego prymusa.
Guerrieri zostaje jego obrońcą w sprawie o korupcję, najgorszą rzecz, o jaką może być oskarżony prokurator. Niemal wbrew własnej woli adwokat daje się wciągnąć w sprawę i powoli zaczyna tracić jasność osądu, rozdarty pomiędzy procedurami prawnymi a własnym sumieniem. W dramatycznych (i w komicznych) sytuacjach pomagać mu będzie dwoje ludzi: przyjaciel policjant, Carmelo Tancredi, oraz nietuzinkowy prywatny detektyw – trudna do rozszyfrowania postać, chociażby dlatego, że jest kobietą, piękną i dwuznaczną.
We wrześniu 2015 r. ukażą się również wznowienia innych książek autora, w nowej szacie graficznej:
„Przetwórnia”, Zbigniew Zawadzki
Każdy z nas jest przetwórnią, w której z prawdy, opowieści, mitu, znaku, legendy powstaje ludzki los. Misternie zbudowana powieść zachęca do lektury powolnej i dokładnej. Ukazuje nam bohatera migawkowo, skłaniając do refleksji i prób własnego odkrywania tej postaci. Czy pewne sekrety S. zachowa tylko dla siebie?
Życie S., bohatera powieści „Przetwórnia”, niemal w całości upłynęło w PRL-u. Jako syn komunistycznego dygnitarza mógł się uważać za uprzywilejowanego – czy jednak naprawdę tak było? Bohater jako dziecko uważa zastany wokół siebie świat i rządzące nim reguły za oczywiste. W miarę dorastania pojawia się coraz więcej pytań, pierwsze próby kwestionowania zasad, w których wyrósł i decyzje, które zaważą na jego dojrzałym życiu. W tle zaś historia odciska swoje piętno na rodzinie bohatera – ktoś został zmuszony do emigracji, a ktoś inny donosił na kolegów… Poprzez zagmatwane losy swej rodziny bohater poznaje zjawiska, które zdecydowały o kształcie XX wieku: wojnę, Zagładę, antysemityzm, komunizm, opozycję demokratyczną, Solidarność, nową Polskę.
S. zabiera nas na wyprawę w głąb własnej pamięci, w której mieszają się sceny z przeszłości i teraźniejszości. Obserwujemy go jako młodzieńca poszukującego własnej tożsamości i odkrywającego rodzinne sekrety; jako dojrzałego człowieka, zaangażowanego w działalność opozycyjną; jako tego, który mimo wspólnych doświadczeń czuje się wśród kolegów i przyjaciół obco i wciąż zmuszony jest do poszukiwania odpowiedzi na pytanie: kim właściwie jestem?
„Umma. Reporter na Bliskim Wschodzie”, Alfred de Montesquiou (z francuskiego przełożył: Jacek Giszczak)
Jeden z najbardziej znanych współczesnych reporterów, uhonorowany francuskim odpowiednikiem Pulitzera, przedstawia fascynującą wizję Wschodu – złożoność świata uchwycona w reportażu Montesquiou to odpowiedź na szerzącą się w Europie islamofobię.
Umma to wspólne określenie wszystkich krajów należących do społeczności muzułmańskiej. Jednak w reportażu Montesquiou pojęcie to oznacza znacznie więcej. To nie tylko kolejne kraje i miejsca, które odwiedził, lecz przede wszystkim szereg rozmaitych kultur i narodów, które miał okazję poznać w ciągu lat swoich podróży i pracy.
Montesquiou pokazuje czytelnikowi piękny i złożony świat, w którym obyczaje i tradycje dynamicznie przeplatają się z nowoczesnością. Każde miejsce przynosi inne obserwacje, każda sytuacja wymagała od niego innego zachowania, innej postawy i innego sposobu myślenia. Od wizyt w siedzibie monarchii liberalnego Maroka, przez Algierię, Mali, Sudan i wiele innych miejsc.
Materiały prasowe wydawnictwa W.A.B.