Najnowszy spektakl krakowskiej sceny Vis à Vis w reżyserii Bartłomieja Piotrowskiego przenosi nas do świata przedwojennych kabaretów, łączącego w sobie elementy paryskiej burleski końca XIX wieku, groteski berlińskich scen lat trzydziestych XX wieku oraz niezapomnianych polskich szlagierów międzywojnia. Kameralna forma oraz klimatyczne miejsce pozwala przenieść się do tego dawnego świata znanego dziś tylko z filmów.
Już samo miejsce spektaklu jest nietypowe – w surowych wnętrzach Kawiarni Naukowej czuć klimat artystycznej bohemy. Kryjąca się za kotarą sala z małą sceną i nieotynkowanymi ścianami pozwala poczuć się niczym widz w paryskim kabarecie. Nikłe oświetlenie, dym kadzideł i prowizoryczne miejsca siedzące wzmagają wrażenie uczestniczenia w czymś wyjątkowym i niedzisiejszym.
Przewodnikiem po tym tajemniczym świecie jest Maestra Ceremonii brawurowo zagrana przez Martę Kontny. Tworzy ona postać groteskową, momentami wręcz diaboliczną, przywodzącą na myśl niezapomnianego Konferansjera granego przez Joela Grey’a w słynnym „Kabarecie” (1972) Boba Fosse’a. Maestria przytacza monologi z legendarnego paryskiego kabaretu Le Chat Noir – czasem zabawne, trochę sprośne, a momentami przerażające, świetnie obrazujące życie ówczesnych gwiazd wodewili i kabaretów.
Po jej powitaniu wszystkich zebranych widzów, na scenie pojawiają się na przemian tancerka, szansonistka i niewinna Lulu.
Kinga Kaczor jako Szansonistka Nocnego kabaretu wykonuje w polskiej wersji niezapomniane utwory muzyki niemieckiej czy francuskiej. Możemy usłyszeć „Mein Herr”, „Milord” „Ich bin ein Vamp”, ale również jedną z najsłynniejszych piosenek o miłości dwudziestolecia międzywojennego w Polsce, a więc „Miłość ci wszystko wybaczy” śpiewaną niegdyś przez gwiazdę warszawskich kabaretów – Hankę Ordonównę. Utworom wykonywanym przez Kaczor akompaniuje Paweł Pierzchała.
Obok muzyki „Królowa nocy” przybliża widzowi również ówczesny taniec w klimacie burleski i charlestona w wykonaniu Natalii Radziszewskiej, a więc Tancerki Mrocznego Wodewilu. Odziana w błyszczące i skąpe kostiumy i pióra godne artystek Moulin Rouge, prezentuje zmysłowy taniec i zapierające dech w piersi akrobacje. Wszystko z odrobiną żartu i dużą dawką seksapilu, czyli tak jak dawniej tancerki kabaretowe uwodziły bogatych mężczyzn siedzących na widowni.
Kraków miał już jedną „Królową Nocy” – spektakl muzyczny Janusza Radka wystawiany po raz pierwszy w Alchemii w 2003 roku. Przedstawienie Teatru Vis à Vis prezentuje Burlesque Retro Variete – Ladies Show i wszystko to mamy na scenie – zmysłowy taniec, czar i różnorodność zaprezentowane w niezwykle klimatyczny sposób. Nie dosłowny, acz wiernie oddający humor, zmysłowość i groteskę dawnych kabaretów.
Aleksandra Cabaj
„Królowa nocy”
Vis à Vis