Polacy to naród dość specyficzny. Rzec można, że z natury z rozkoszą pielęgnujący pamięć o swoich militarnych klęskach oraz pełen obaw względem nieustannego zagrożenia ze strony nienazwanego wroga. Ludwik Stomma postanowił rozprawić się z mitami narodowymi publikując w 2006 roku „Księgi pierwsze” oraz „Księgi wtóre”, które w 2015 roku Wydawnictwo Iskry postanowiło wydać pod jednym szyldem „Polskie złudzenia narodowe”.
Stomma kreśli obraz wsi polskiej, której daleko do „wsi spokojnej i wesołej”, a bliżej do zaściankowej i pijackiej, gdzie chłop niewiele ma do powiedzenia pod batem pana. Kreślona piórem antropologa rzeczywistość, daleka jest od wzniosłego obrazu, który niejednokrotnie gości na kartach książek do nauki historii. Taki sposób kreacji naszej historii i mitów, które bardzo często odpowiadają za naszą tożsamość, dla niektórych będzie skandalem, dla innych ciekawostką wartą poznania. Autor zdaje sobie sprawę z tego, że dla wielu zasłuży na miano polakożercy.
Zaprezentowane w książce przykłady sięgają przekrojowo w zasadzie całości polskiej historii. Opisywane mity polskie, poparte zostały zaczerpniętymi z polskich twórców cytatami. Autor rozprawia się z geopolitycznym położeniem Polski, które jest nam wiatrem w oczy. Demaskuje Żydów i masonów obecnych od zarania dziejów w naszym kraju, którzy to winni są całemu złu, które się naszemu narodowi przytrafia. Nie zabrakło także kilku gorzkich słów prawdy względem wiedeńskiej wiktorii oraz Konstytucji 3 maja.
„Polskie złudzenia narodowe” to pozycja dla miłośników historii, jak również dla tych, którzy pragną na historię Polski spojrzeć z nieco innej strony i dowiedzieć się o rzeczach, które często w książkach i historii konwencjonalnej nie padają. To również publikacja dla tych, którzy uparcie w te mity wierzą. I zupełnie nie chodzi tutaj o to, by z mitu Polski ciemiężonej i Chrystusa narodów popaść w rozpacz spowodowaną naszymi przywarami. Chodzi raczej o świadomość tych faktów, ich akceptację i zastąpienie nią konfabulacji, w które chcielibyśmy wierzyć, ponieważ czynią nas one wyjątkowymi lub też nas usprawiedliwiają. Na zakończenie pozwolę sobie przytoczyć cytat z książki, niech każdy z czytelników sam odpowie sobie na pytanie o to, ile w nim prawdy:
„Co drażniło zawsze w Polsce przybyszów z zewnątrz? Mnogość spraw: brak tolerancji, klerykalizm, megalomania, kastowość, pijaństwo… Nade wszystko to jednak, i w tej mierze nic się nie zmieniło, że od razu mamy nad Wisłą na wszystko nie tylko samo usprawiedliwiającą, ale przy okazji obwiniającą innych odpowiedź. Koty odwrócone ogonem, które na domiar złego jeszcze drapią.”
Recenzowała: Monika Matura
Tytuł: Polskie złudzenia narodowe
Autor: Ludwik Stomma
Wydawnictwo: Iskry