Co zrobiłbyś, gdybyś zatrzasnął się w łazience bez jakiejkolwiek możliwości wydostania się, podczas gdy długo wyczekiwany mecz właśnie zaczynałby się w pokoju obok, a na domiar złego w twoim mieszkaniu nie byłoby nikogo, kto mógłby włączyć telewizor?
Nie, to nie jest pytanie z rozmowy kwalifikacyjnej testujące Twoją kreatywność. Atmosfera, w której przyszłoby Ci się zastanawiać nad możliwym rozwiązaniem tego problemu, jest bowiem zgoła inna niż ta, w której siedzisz zdenerwowany przed potencjalnym pracodawcą. Jesteś usadowiony w małej, kameralnej sali krakowskiego teatru KTO. Za chwilę rozpocznie się spektakl. Kurtyna!
„F jak fkręcać”. „Arytmia wibratora w telefonie”. „Uwidacznianie ryju w pozwie przecinkiem”. Jeżeli coś z wymienionych zwrotów jest dla Ciebie absurdalną nowością, z pewnością nie wybrałeś się jeszcze na spektakl komediowy pt. ,,Święci tego tygodnia”. Te groteskowe sformułowania to tylko niektóre z zaskoczeń, którymi bawią widzów aktorzy teatru KTO. Czterech mężczyzn pojawiających się na scenie raczy nas opowieściami o swoich przeżyciach. Rozmawiając między sobą, pozwalają widzowi poznać trudne historie, które przytrafiały im się ostatnimi czasy. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że ich zwierzeniom towarzyszy ciągłe kapanie wody, co do którego natury nie mogą się zgodzić. Tak jest, podczas tego spektaklu nauczycie się dostrzegać subtelną różnicę między plumptaniem a plaszczeniem. Niezwykle przydatna umiejętność warta wymienienia w wyżej wspomnianej rozmowie kwalifikacyjnej.
W samej sztuce wszystkie wydarzenia odnoszą się do niefortunnego zatrzaśnięcia w łazience bohatera, co stanowi pewien rodzaj osi kompozycyjnej spektaklu. Każda z przedstawionych scen w jakiś sposób koresponduje z przykrym uwięzieniem i ma z nim pewien absurdalny związek. Co ciekawe, trudno jest wyszczególnić liczbę bohaterów komedii – pomimo widocznych czterech postaci na scenie w każdej kolejnej odsłonie zmienia się aktor przejmujący groteskowe brzemię zatrzaśniętej łazienki. Ujednolicenie bohaterów, nadanie każdemu w pewien sposób takich samych cech skłania do wyciągnięcia wniosku, że problem z felerną klamką u drzwi może zdarzyć się – i zdarza – każdemu, także nam. Po raz kolejny zdajemy sobie sprawę, że dobrze jest pośmiać się z samych siebie.
W wyrwanych z kontekstu historiach dorosłych, na pozór poważnych mężczyzn, niezrozumiałej do końca sytuacji z łazienką czy bliżej niewyjaśnionych przesłuchaniach bawi nas przede wszystkim komizm słowny i zgrabna gra aktorska. Uniwersalność humoru ponownie tryumfuje nad zamętem i chaosem. Może więc warto czasem uciążliwy dla nas chaos wyśmiać?
Co ciekawe, historie te pomimo widocznego na pierwszy rzut oka absurdu i groteskowości, w bliżej niewyjaśniony sposób pozwalają nam odnaleźć w nich własne frustracje i małe obsesyjki. Być może dlatego tak bawi nas przedstawiona bezsensowna praca bohatera w biurze, nieudolność służby zdrowia, nieporozumienia z najlepszymi przyjaciółmi czy uzależnianie wszystkiego od przecinka w treści pozwu. Być może my tez chcemy od tego odpocząć? Kto wie, może świętymi tego tygodnia jesteśmy po prostu my?
Autor recenzji: Patryk Nalepka
Teatr KTO
Tytuł: Święci tego tygodnia. Komedia obyczajowa
Reżyseria: Krzysztof Niedźwiedzki
Obsada: Jacek Buczyński, Norbert Burkowski, Paweł Rybak, Maciej Słota
Muzyka: Jerzy Zając
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości Teatru KTO