Czy dla prawdziwej miłości można posunąć się do wszystkiego? Niektórzy twierdzą, że tak. Jest wśród nich główny bohater spektaklu „Dwie połówki pomarańczy” Igi Kownackiej – Adam, który by odzyskać uczucie żony, postanawia upozorować swoją śmierć.
Do hotelu gdzieś w Polsce przyjeżdża świeżo upieczona wdowa Karolina (Cynthia Kaszyńska), w pokoju zastaje psycholog policyjną Joannę (Jarosław Boberek), która ma pomóc kobiecie dojść do siebie po śmierci męża. Hotelowy pokoik ma zapewnić tej dwójce prywatność, której nie dane będzie im jednak doświadczyć, z racji pojawienia się Alex (Marta Chodorowska), rzekomej córki Adama. Sytuacji dodaje smaczku również obecność lekko pijanej uczestniczki wesela, odbywającego się na niższym piętrze hotelu, Melanii (Ewa Złotowska). Z nastroju intymności więc nici, gdy domniemany denat co rusz musi zajmować się wypraszaniem nachalnych kobiet. Ulatnia się również gdzieś nastrój grozy i smutku, spowodowany sugerowaną śmiercią, jak tu bowiem zachować powagę, gdy obserwujemy tyle zabawnych i absurdalnych scen?
Spektakl ogląda się doskonale z racji poziomu aktorskiego, Jarosław Boberek w roli Joanny sprawdza się doskonale, a chodzenie na obcasach nie sprawia mu żadnej trudności. Cynthia Kaszyńska, jako wdowa, która co rusz odbiera tajemnicze telefony, bawi. Atmosferę smutku skutecznie przegania również Alex, prawdziwy żywioł rodem z Ameryki, Marta Chodorowska bryluje również akcentem. Wisienkę na torcie stanowi kreacja Ewy Złotowskiej w roli Melanii, która tańczy, śpiewa, pije i ma ciętą i trafną ripostę na każdy temat. Aktorski kunszt zaprezentowany został w pokoju hotelowym oddanym z detalami i jak zawsze bardzo estetycznie. Jeśli dorzucimy do tego jeszcze co czas jakiś wpadające niby to przez okno lub drzwi, piosenki weselne, otrzymamy mieszankę wybuchową, która powoduje u nas liczne wybuchy śmiechu.
Spotkanie trzech kobiet w różnym wieku z jednym mężczyzną, musiało skończyć się licznymi przemyśleniami na temat związków. Prawdziwymi, lecz podanymi w przystępnej oprawie, dzięki czemu spektakl oglądamy z niesłabnącą przyjemnością. Niespodziewane zwroty akcji oraz ilość absurdu skutecznie nie pozwalają nam się nudzić. Jeśli marzycie o wieczorze spędzonym w miłej atmosferze, pełnym śmiechu, to nie mogliście trafić lepiej.
Autor recenzji: Monika Matura
Obsada: Ewa Złotowska, Cynthia Kaszyńska, Marta Chodorowska, Jarosław Boberek, Cynthia Kuźniak
Autor: Iga Kownacka
Reżyseria: Maria Ciunelis
Ruch sceniczny: Zofia Rudnicka
Scenografia: Magdalena Michalska
Kostiumy: Michalina Rydel, Joanna Sobczak
Opracowanie muzyczne: Piotr Golla
Teatr: Teatr Capitol