To ona odkryła przed nami świat mieszkańców Doliny Muminków i to jej zawdzięczamy stworzenie papierowej wersji ukochanej dobranocki z czasów dzieciństwa. Tove Jansson, bo o niej mowa, to kreatorka nie tylko naszych wspomnień z bohaterami młodości, ale przede wszystkim autorka doskonałych opowiadań. Zbiór powyższych, zatytułowany „Wiadomość” to pisarski testament Jansson wydany dwa lata przed śmiercią.
Jaka jest pożegnalna „Wiadomość” do Czytelników? Odpowiedzi, a raczej podpowiedzi dostarcza tak samo nazwana ostatnia opowieść – choć czy to odpowiednie nazewnictwo? Kilku stronicowy rozdział jest bowiem zlepkiem przypadkowych (zdawałoby się) notatek, listów, urywków. Niektóre z nich mają niezwykle osobisty charakter (choćby te z listą potrzebnych zakupów, przekazaniem informacji o nieodebranym telefonie), inne z kolei są nadesłanymi korespondencjami od „interesantów”: pani X pyta o radę w doborze kolorów na swoich obrazach, a państwo Y chcieliby prosić o przekazanie im praw autorskich, bo tak się składa, że malują ceramikę i w zasadzie nigdy nie spytali czy wolno im później ją sprzedawać, skoro to Muminki… Tym żegna się Tove Jansson: nie są to wielkie słowa czy przypowieści, a oddany swoim Czytelnikom głos.
Tropiciele biograficznych wątków, odnajdą bez wątpienia sporo śladów z życia Tove Jansson. „Wpaść na pomysł” opowiada o trudach bycia córką rzeźbiarza, a zbiór epistolografii to aluzja do wymiany korespondencji z przyjaciółka Evą Konikoff. „Moi kochani wujkowie” to z kolei tekst, który aż kipi sympatią i przywiązaniem do rodziny, jednocześnie rysując pejzaż Zatoki Fińskiej, w której wychowywała się Jansson. Jej wieloletni związek z graficzką Tuulikki Pietilä odbił się cieniem na stworzeniu postaci Too – tiki, mieszkanki Doliny Muminków. Nie ma tu jednak linków bezpośrednich, a jedynie subtelne domyślniki i spisane mrugnięcia okiem do znaczących postaci na życiowej drodze pisarki.
Swobodne podejście do formy, balansujące na granicy nowelek i urwanych fragmentów tekstu, uprzyjemnia czytanie, nie wymagając tym samym surowej dyscypliny od Odbiorcy. Przyziemność językowa (tu brawa dla tłumaczek!) umożliwia zatracenie się w lekturze i pomaga w teleportacji na chłodną, acz klimatyczną Skandynawię. Zapominamy o Muminkach i odkrywamy Tove na nowo: esencjonalizm i fokus na przeżycia – to coś z czym dorosły czytelnik będzie wtórnie kojarzył nazwisko Jansson. Dojrzały kształt tomiku to efekt wieloletniego warsztatu i etapowego procesu tworzenia: teksty powstawały w różnych momentach życia i zostały wydane pod koniec doczesnej wędrówki.
Kamuflowany na kartach tomiku obraz autorki to portret wrażliwej obserwatorki świata. Skromny człowiek orkiestra, który jednocześnie pisze, rysuje i robi to wyjątkowo dobrze. Unikatowość i oryginalność to cecha pierwszorzędna jej prac. Manifestuje modernistyczne hasło „sztuka dla sztuki” i jednocześnie serwuje nam przystające do codzienności opowiadania, jakby z równoległych szerokości geograficznych. „Szkoda mi ludzi, którzy znają Tove Jansson tylko jako autorkę Muminków” pisze w przedmowie Philip Teir akcentując mniej znaną twarz finki. Olga Tokarczuk z kolei podsumowuje: „Tove sprowadza świat do parteru, a tam wszyscy jesteśmy jak dzieci”.
Autor recenzji: Małgorzata Świerad
Tytuł: Wiadomość
Autor: Tove Jansson
Tłumaczenie: Teresa Chłapowska, Justyna Czechowska
Wydawnictwo: Marginesy
Data premiery: 11.02.2015