„Urban” lub „Le Kuto” tak Go jego przyjaciele, był asem., jednym z najlepszych polskich myśliwców okresu II wojny światowej.
Na książkę „As. Wspomnienia legendarnego dowódcy Dywizjonu 303” składają się trzy książki napisane przez Urbanowicza dużo wcześniej i wydane w Polsce również przez wydawnictwo „Znak”, są to „Początek jutra”(1966), „Świt zwycięstwa”(1971) i „Ogień nad Chinami” (1963).
Mimo, że poszczególne książki powstawały w innych latach, to wydanie łączy je wszystkie w spójnej i chronologicznej całości. „Początek jutra” obejmuje czasy od ostatnich dni sierpnia 1939 roku do przybycia do Anglii w końcu stycznia 1940 roku, Urbanowicz opisuje swoją ewakuację wraz z kadetami lotnictwa, z którymi przedostaje się do Rumunii i tam zostaje internowany. „Świt zwycięstwa” to okres Bitwy o Anglię, w tej części czytelnik dowie się w jak trudnej sytuacji byli polscy myśliwcy, natomiast „Ogień nad Chinami” to mało znany etap życia ówczesnego podpułkownika RAF-u i…. porucznika Polskich Sił Zbrojnych. Dziwnym wydaje się fakt, że w angielskim lotnictwie „Urban” miał wyższy stopień wojskowy, ale dlaczego tak było, dowiecie się z tej książki.
Mimo, że książkę czyta się dość lekko, dowiadujemy się z niej wielu tragicznych historii. „As. Wspomnienia legendarnego dowódcy Dywizjonu 303” zawiera mnóstwo informacji na temat zachowania naszych ówczesnych, a i obecnych „sojuszników”. Polscy żołnierze i piloci bojowi byli o niebo lepiej traktowani przez znajdujących się wśród państw „neutralnych” w tym czasie, ale będących pod dużym wpływem Niemiec, Rumunów niż Francuzów.
Polskich (a także czeskich) pilotów Brytyjczycy do momentu tuż przed Bitwą o Anglię związanej z brakiem własnych wyszkolonych kadr bojowych oraz personelu naziemnego, traktowali jako uciążliwych gości.
Miał rację major Eugeniusz Sylwester Wyrwicki, który już na początku 1940 roku twierdził, że „żołnierze wygrają wojnę, ale politycy przegrają pokój” oraz że Niemcy, mimo przegranej wyjdą na tym lepiej niż Polacy, „bo Anglosasi i Niemcy pochodzą z jednej kuchni”. Przewidział również powstanie organizmów ponadpaństwowych i ponadnarodowych.
A my Polacy – dalej wierzymy w traktaty, układy i lojalność tych samych nacji, które sprzedały nas w 1939, bo nie chciały „ginąć za Gdańsk”, gdzie samolot porucznika Zumbacha również z Dywizjonu 303 staje się symbolem…. walki Brytyjczyków z polską nawałą w ostatnich latach. Tych samych sojuszników, którzy sprzedali nas w Teheranie i Jałcie, a po wojnie wystawili rachunki za okręty, samoloty i zaopatrzenie do nich. Te same, które walczyły podczas Bitwy o Anglię i służyły jako eskorta przy konwojach do Murmańska jak np. sławetny PQ-17.
Moim zdaniem, książka jest obowiązkową lektura, dla osób które interesują się historią polskiego lotnictwa czy okresem II wojny światowej.
Autor recenzji: Tomasz Osuch
Tytuł: „As. Wspomnienia legendarnego dowódcy Dywizjonu 303”
Autor: Witold Urbanowicz
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Data premiery: 30.11.2016