Kochająca się, choć niepełna rodzina. Samotny ojciec, mała 7-letnia dziewczynka i ona – widoczna gołym okiem, niezwykła, mocna więź pomiędzy nimi. Ta historia to żywy przykład tego że kochać też można zbyt mocno…
Beth, 7-letnia urocza dziewczynka była wychowywana wyłącznie przez ojca. Jej matka odeszła od nich bardzo dawno temu, a nowa partnerka Dereka została skutecznie przez dziecko odsunięta i „wyeliminowana” z rodziny. Pewnego dnia zrozpaczony, wyczerpany ojciec sam zgłasza się do szpitala psychiatrycznego z widocznym załamaniem nerwowym i poczuciem, że więcej nie jest już w stanie pociągnąć. Mała trafia wówczas do domu autorki książki – Cathy Glass, która prowadzi w nim rodzinę zastępczą. I w tym momencie zaczyna się cała historia.
Na pierwszy rzut oka dziewczynka jest bardzo zadbana, ma piękne ubranka, mnóstwo radosnych zdjęć z tatusiem i ogromną miłość do niego. Jest grzeczna, bardzo zdyscyplinowana i samodzielna. O ojcu mówi na okrągło i do znudzenia, sama siebie nazywając „księżniczką tatusia”. Jej smutek i widoczna tęsknota za ojcem wydaje się być naturalną reakcją na rozłąkę. Ojciec w rozmowach telefonicznych wydaje się być z resztą równie mocno przybity oddzieleniem. Telefony te, a właściwie słowa które w trakcie rozmów padają, rażą jednak jakoś matkę zastępczą. Jest czułość, jest miłość i przywiązanie, ale pomiędzy tym wszystkim jest jeszcze coś nienazwanego co dziwnie dotyka opiekunkę. Z czasem, mimo niezrozumienia i odrzucenia podejrzeń przez opiekę społeczną, odkrywa wreszcie co jej w nich nie pasuje. Rozmowy telefoniczne brzmią bowiem jak rozmowy zakochanej nastolatki ze swoim chłopakiem; dziewczynka mocno flirtuje z ojcem (i innymi mężczyznami którzy pełnią taką rolę, choćby w domu Cathy), na spotkania, ba nawet do rozmów telefonicznych maluje się i przebiera jak pani lekkich obyczajów, a ojciec zawsze pyta w co jest ubrana, jakie ma na sobie majtki…
Cała historia intryguje i wciąga do głębi, a jednocześnie pokazuje beznadzieję w jaką nieświadomie wpaść może każdy zagubiony rodzic i jaki wpływ na psychikę i późniejsze życie dziecka mogą mieć niewinnie rozpoczynające się błędy wychowawcze. To nie była wina Beth. I choć jasne jest tu, że błąd popełnił w jej wychowaniu ojciec, i tak ma się dla niego wiele współczucia i żałości. Bo zdając sobie sprawę, że więzi i okazywanie uczuć swojemu dziecku (a czasem i rekompensata za brak drugiego rodzica w wychowaniu) jest tak bardzo ważne, niejeden z nas mógłby jak on przekroczyć te cienkie granice. Granice między głęboką, ale jedynie rodzicielską miłością, a dość mało znanym stanem, określanym jako kazirodztwo emocjonalne.
Książkę, ze względu na przedstawienie tego mocno kontrowersyjnego i mało popularnego w literaturze beletrystycznej problemu, czyta się dobrze nie tylko rodzicom i dziecięcym wychowawcom. To historia która ma szanse zainteresować bez mała każdego.
Cathy Glass, autorka wielu książek opowiadających historie dzieci, które trafiają do jej domu zastępczego, to z resztą zawsze gwarancja dobrze napisanego tekstu i kawałka dobrej historii.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Cathy Glass
Tytuł: Córeczka tatusia
Premiera: 16 listopad 2016
Wydawnictwo: Muza