Wyobraźcie sobie, że spotykacie się z grupą przyjaciół z którymi znacie się już wiele lat i wydaje wam się, że wszystko o sobie wiecie. A później postanawiacie zagrać w z pozoru niewinną grę – dzielenie się swoimi SMSami i połączeniami. Bo niby co takiego może stać się w czasie jednego wieczoru i to w dodatku dla prawdziwych przyjaciół? Okazuje się, że bardzo wiele.
Eva (Kasia Smutniak) i Rocco (Marco Giallini) goszczą u siebie na kolacji grupę przyjaciół. Rozmowa toczy się gładko, są plotki i wzajemne dogryzanie sobie. Aż w końcu dla urozmaicenia Eva proponuje wspólną zabawę polegającą na tym, że każdy położy na stole swój telefon i wspólnie będą dzielili się przychodzącymi wiadomościami oraz rozmowami telefonicznymi. Zaczyna się dość niewinnie, a im dalej tym więcej sekretów i kłamstw o których nie tylko grupa przyjaciół nie miała pojęcia, ale i partnerzy poszczególnych bohaterów. Tempo prawie nie zwalnia i film ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Bohaterowie budzą naszą sympatię, przynajmniej początkowo, gdy każdy z nich wydaje nam się niewinny. Wraz z kolejnymi sekretami jednych będziemy lubić bardziej innych mniej, ustawimy się po którejś ze stron, co jest ciekawym zagraniem bo będziemy niczym kolejny z przyjaciół.
Wychodzące na jaw tajemnice nie zawsze są oczywiste i niejeden raz poczujemy się zaskoczeni. Mogłoby się wydawać, że ktoś jest niewinny, a jednak każdy ma tutaj coś na sumieniu. Scenariusz jest napisany zgrabnie, zaskakuje i bawi. W zasadzie trudno się nudzić. „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to nie tylko charakterystyka grupy przyjaciół, ale i zarys diagnozy naszych czasów, nasze życie częściowo przeniosło się do sieci i co ciekawe bywa bardziej realne niż to prowadzone w przestrzeni rzeczywistej. Paolo Genovese wysuwa niestety diagnozę dość smutną, choć na pozór wiele wiemy o swoich przyjaciołach, niektórych rzeczy wolimy nie widzieć. Gdyby na światło dzienne wyszły wszystkie nasze sekrety nie zostałoby nic prócz wzajemnego żalu i braku akceptacji.
Włoski film bawi gdzie trzeba, a gdy już mleko się wyleje, to nie przesadza z patosem. Produkcja jest wyważona, a my dobrze się bawimy i tylko wychodząc z kina zastanawiamy się, a co by się stało gdyby w naszych grupach poczynić podobny „eksperyment”? Cóż, może czasami lepiej nie wiedzieć i żyć z brakiem tej świadomości?
Autor recenzji: Monika Matura
Tytuł: Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie
Scenariusz: Paolo Genovese, Filippo Bologna, Paolo Costella, Paola Mammini, Rolando Ravello
Reżyseria: Paolo Genovese
Data premiery: 6 stycznia 2017 (Polska) 11 lutego 2016 (świat)
Obejrzane dzięki uprzejmości: Kina Kijów.Centrum