Poniedziałek nie jest raczej imprezowym dniem i ciężko znaleźć miejsce na dobrą zabawę, nawet w Krakowie. Chyba, że właśnie rozpoczynają się Dni Wiednia, które inauguruje koncert Parov Stelar Trio ze swoją porywającą do tańca, rewelacyjną muzyką electro swing!
Parov Stelar, a właściwie Marcus Füreder, znany jest jako jeden z pionierów muzyki electro swing, który to styl ewoluował z jego wcześniejszych dokonań jako DJ-a i producenta muzycznego. Międzynarodową sławę przyniosła Austriakowi wydana w 2004 roku płyta „Rough Cuts”, zaś kolejne krążki i projekty muzyczne, w tym występy z zespołem, tylko utwierdziły jego pozycję niekwestionowanego lidera nowego gatunku. Od 2013 roku Füreder występuje wraz z trębaczem (Marc Osterer) i saksofonistą (Sebastian Grimus), tworząc Parov Stelar Trio.
Właśnie w takim składzie dali wczoraj porywający koncert w Centrum Kongresowym Ice, tym samym hucznie inaugurując Dni Wiednia w Krakowie. Klimatyczna, imprezowa sala z barem tworzyła idealne warunki do zabawy. Marcus wraz z muzykami pojawili się na scenie o 20:20, rozpoczynając swoje rewelacyjne show, trwające nieprzerwanie 80 minut (w tym miejscu należą się słowa uznania dla artystów, którzy skakali i bawili się na równi z publicznością, z tą różnicą, że oni grali bez chwili wytchnienia!)
Trio od razu porwało publiczność do zabawy utworami z kilkudziesięciu wydawnictw, jakie ukazały się dotychczas, a także piosenkami z nadchodzącej płyty „The Burning Spider”, której premiera zapowiedziana jest na 21 kwietnia. Ze sceny wybrzmiały więc takie znane hity, jak: „Booty Swing”, „Catgroove”, „Jimmy’s Gang”, „All Night”. Koncert zwieńczył utwór „Mama Talking” z najnowszej płyty „The Burning Spider”.
Fanom Parov Stelar Trio z pewnością nie trzeba zachwalać ich muzyki. Jestem również przekonana, że żywiołowe, wręcz elektryzujące dźwięki porwałyby każdego, nawet osoby słyszące dokonania muzyków po raz pierwszy i na pewno nikomu nie pozwoliłyby ustać w miejscu! Słuchanie Parov Stelar na żywo jest jedynym w swoim rodzaju przeżyciem, co potęgują dodatkowo brzmienia saksofonu i trąbki. Należy tu dodać, że Osterer i Grimus sami dają się porwać wydobywanym przez siebie dźwiękom, tocząc wzajemnie rywalizacje pomiędzy instrumentami. W takim starciu nie można jednak stwierdzić, kto wypada lepiej, obaj bowiem są rewelacyjni, co podkreślił sam Füreder, mówiąc, że z takimi instrumentalistami on nie ma szans na scenie. Wszyscy trzej jednak zgrywają się idealnie!
Füreder pilnował również cały czas odpowiedniego rozłożenia akcentów muzycznych – raz bowiem dominował swing, by za chwilę ustąpić miejsca dźwiękom electro, te zaś były świetnie podkreślane efektami wizualnymi i migającymi światłami. Wszystko współgrało bez zarzutów, a Füreder górował nad całością, jak na prawdziwego mistrza ceremonii przystało.
Koncert zwieńczyły długie i gorące owacje publiczności, które były nawet w stanie zagłuszyć na chwilę bardzo głośną muzykę. Füreder podziękował za świetną zabawę, doceniając, że krakowianie potrafią się wybornie bawić nawet w poniedziałek. Gdy jednak na scenie występuje Parov Stelar z genialnymi muzykami, nie wyobrażam sobie innej zabawy, niż totalne electro-swingowe szaleństwo. Dni Wiednia nie mogły sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia. Fanom Parov Stelar pozostaje zaś wyczekiwanie ich najnowszej płyty i kolejnych koncertów w Krakowie!
Autor recenzji: Aleksandra Cabaj
Zespół: Parov Stelar Trio
Miejsce: Centrum Kongresowe ICE Kraków
Data: 03.04.2017