Polski wydawca wreszcie nadrobił zaległości i z końcem kwietnia wydał książkę „Kluczowy świadek”, będącą pierwszą częścią popularnego, kryminalnego cyklu z Wiliamem Wistingiem autorstwa Jørna Liera Horsta.
W kryminałach wyjątkowo cenię poczucie ich autentyczności, dlatego też gdy na okładce dostrzegłam napis „oparta na faktach” od razu wiedziałam, że obok tej książki nie przejdę obojętnie. Opowieść, prócz ważnego dla mnie faktu bycia historią prawdziwą, napisana jest również przez byłego policjanta, który bazując na swej wiedzy i doświadczeniu zdobytym podczas służby w policji, stworzył mocno realistyczną i głęboko trzymającą w napięciu powieść. Historia opisana w „Kluczowym świadku” oparta jest na prawdziwym, nierozwiązanym śledztwie, które to autor miał okazję prowadzić podczas swojej pracy w wydziale kryminalnym.
Sprawą, która trafia do Wistinga tuż przed jego urlopem, jest brutalne morderstwo starszego mężczyzny. Praben Pramm zotaje odnaleziony we własnym domu dopiero po tygodniu. Jest nagi, związany, ze śladami okrutnych tortur, a jego dom jest pełen śladów walki i bałaganu, jaki zwykł być przejawem intensywnego szukania czegoś przez rabusiów. Motyw rabunkowy szybko zostaje jednak wyeliminowany, z domu staruszka nie zniknęło bowiem absolutnie nic. Sam zamordowany nie miał rodziny, przyjaciół i najprawdopodobniej żadnego kontaktu z otaczającą go społecznością. Brak bliskich, brak konfliktów, brak kontaktu z otoczeniem oznacza brak punktu zaczepienia, który pozwoliłby powiązać ofiarę ze środowiskami zdolnymi do tak wielkiego okrucieństwa. Okrucieństwa, które w książce zostało opisane tak żywo i na tyle makabryczne, że momentami nie byłam w stanie przebrnąć przez ich opisy w tekście.
Trud odnalezienia motywu rozpoczyna walkę o każdy, nawet najdrobniejszy trop. Czytelnik próbując znaleźć odpowiedź na pytanie „jaką tajemnicę skrywa Praben Pramm”, ma duży problem z oderwaniem się od lektury. Przerzucając kartkę za kartką, aby poznać prawdę i odnaleźć winowajców bardzo szybko natrafia na ostatnią stronę książki.
Mimo wartkiej i wciągającej akcji, interesującego opisu śledztwa, logiki wydarzeń, w trakcie lektury da się niestety zauważyć, że „Kluczowy świadek” jest debiutem pisarskim Horsta. Zdarza się, że tropy w śledztwie są podrzucane mało dyskretnie, często aż krzyczą na stronie, aby zwrócić na siebie uwagę. Dla wprawnego czytelnika kryminałów powiązanie ich w całość nie stanowi większego problemu, za to norweskiej policji i samemu Wistingowi zabiera stanowczo za dużo czasu.
Czytelników wcześniejszych części cyklu o Wiliamie Wistingu, debiutancka książka raczej nie zaskoczy. Sposób konstruowania intrygi, prowadzenia akcji, intrygująca zagadka, przyzwyczajenia autora są jego cechą charakterystyczną, widoczną w każdej z jego książek. Ci zaś, którzy po książkę Horsta sięgają dopiero po raz pierwszy, z pewnością docenią realistyczne przedstawioną fabułę, dobry pomysł i zgrabność pisarską autora. Mimo wspomnianych niedoróbek, książkę czyta się w napięciu aż do jej ostatnich stron.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Jørn Lier Horst
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Tytuł: Kluczowy świadek
Premiera: 26 kwiecień 2017
Wydawnictwo: Smak Słowa