27 kwietnia 2017 roku, w Filharmonii Krakowskiej odbył się ostatni w tym roku akademickim koncert z cyklu Musica ars Amanda. Na evencie zatytułowanym „Muzyka z ekranu”, jak można się łatwo domyślić, zabrzmiały utwory skomponowane na potrzeby kina. Orkiestrę Filharmonii Krakowskiej poprowadził laureat międzynarodowych konkursów dyrygenckich – Sebastian Perłowski.
Świat muzyki filmowej jest niezwykle rozległy, bogaty w dźwięki, różne style muzyczne i niecodzienne rozwiązania. Znajdziemy tu multum znanych nazwisk, spośród których typowy kinomaniak, w mniejszym stopniu zainteresowany dźwiękiem niż obrazem w filmie, jest w stanie wymienić choć jedno. Muzyka filmowa to nie tylko Hans Zimmer, James Horner czy Ennio Morricone. Polska scena muzyczna również może pochwalić się utalentowanymi twórcami. Na potrzeby koncertu organizatorzy wybrali utwory: Wojciecha Kilara, Waldemara Kazaneckiego, a także nieco mniej znanego szerszej publice – Henryka Warsa.
Koncert rozpoczęła kompozycja z pewnością nieobca ani starszym słuchaczom, ani młodym fanom muzyki filmowej – charakterystyczny i dynamiczny temat do serialu „Czarne chmury” z 1973 roku, skomponowany przez Waldemara Kazaneckiego. Widzowie mieli okazję usłyszeć jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów autora muzyki do ok. 40 filmów (w tym walca z filmu „Noce i dnie” za który w 2007 roku został nagrodzony Złotą Kaczką).
Następne melodie wykonane przez orkiestrę były owocem współpracy jednego z najwybitniejszych twórców muzyki filmowej w Polsce – Wojciecha Kilara – z Andrzejem Wajdą i Romanem Polańskim: niesamowity walc do filmu „Ziemia obiecana”, przepiękny polonez (skomponowany do filmu „Pan Tadeusz”) oraz niezwykle przejmujący temat na klarnet do filmu „Pianista”. Choć każdy z nich został świetnie zagrany przez orkiestrę, ostatnie wspomniane wykonanie urozmaicił dzwonek telefonu jednego z widzów. Był to niezamierzony i nie do końca udany eksperyment. Dodatkowy „instrument” odwrócił nieco uwagę publiczności od utworu Kilara i niestety odebrał mu cały dramatyzm.
Kolejnym punktem był „Koncert fortepianowy” Henryka Warsa (twórcy muzyki filmowej i znanych piosenek), wykonany przez z jednego z najbardziej utytułowanych młodych pianistów jazzowych: Pianohooligana (Piotra Orzechowskiego). W tym celu na środku sceny ustawiono fortepian. Widzowie usłyszeli bardzo ciekawą aranżację kompozycji Warsa.
Na utwory kończące koncert czekała prawdopodobnie większość młodej widowni. Jedna z osób zapowiedź muzyki wybitnego amerykańskiego kompozytora, Johna Williamsa, skomentowała głośnym „No wreszcie!”. Marsz z filmu „Indiana Jones. Poszukiwacze zaginionej arki” i suita z „Gwiezdnych wojen” to utwory należące do kanonu muzyki filmowej, rozpoznawalne nie tylko przez fanów filmów m.in. Georga Lucasa i Stevena Spielberga. Niesamowicie było usłyszeć je na żywo i przenieść się w świat kosmicznych wojen i archeologicznych zagadek.
autor recenzji: Gabriela Czechura
grafika: Organizator koncertu
Udział w koncercie dzięki uprzejmości Filharmonii Krakowskiej.