Czym jest lirogon? Mając dość nikłą wiedzę ornitologiczną, wydawało mi się, że jedynie zwykłą fantazją autora, która – choć mająca pewnie swą mniej lub bardziej realną etymologię – niekoniecznie jest trafionym pomysłem na tytuł książki, która mogłaby mnie zaintrygować. Mało przemawiający tytuł i okładka choć ładna, kojarząca mi się jednak raczej z typową, lekką, nieco pustą literaturą dla kobiet (której jestem totalną anty-fanką), o mały włos zablokowałaby mi szansę, na poznanie wspaniałej, wciągającej historii i odkrycie prawdziwego znaczenia tajemniczego tytułu.
Lirogon to ptak- odtwórca. Idealnie potrafi naśladować indywidualne odgłosy innych ptaków, ale – co jeszcze bardziej intrygujące – doskonale naśladuje również ludzkie dźwięki, instrumenty muzyczne, płaczące dzieci, wystrzały strzelby, dźwięki otoczenia jakiekolwiek by one nie były. Ten zadziwiający ptak z rodziny wróblowatych stał się bardzo słuszną inspiracją dla zbudowania oryginalnej historii, zabierającej czytelnika to nieznanego, a przynajmniej nie tak oczywistego w naszej codzienności świata. Świat, który kreuje nam na kartkach swej najnowszej książki autorka znanego debiutu „PS. Kocham Cię” Cecelia Ahern, to czasoprzestrzeń, która czytelnika zachwyca i intryguje. Niebanalna fabuła, zapraszająca nas do przypomnienia sobie tego co najbardziej naturalne, dziewicze; zachwycająca plastycznością opisów i zgrabnym posługiwaniem się słowem z doskonałym przedstawieniem psychologii postaci, nadaje naszej czytelniczej podróży swoistej magii, która jednak na całe szczęście nie jest ani ckliwa ani cukierkowa, jak zwykło kojarzyć się opowieści z literatury kobiecej.
Główną bohaterkę całej historii, 26-letnią Laurę poznajemy przyjeżdżając na pogrzeb jednego z braci bliźniaków Toolinów, na temat których przedstawiona w książce ekipa filmowa nakręciła niedawno reportaż. Ukazując w nim siłę więzi pomiędzy braćmi, ich przywiązanie do tradycji, honoru i… do wyłącznie samych siebie, stworzyła okrzyknięty wielkim hitem oryginalny opis życia w zgodzie z naturą i gloryfikację minimalizmu. Na terenach, w których ekipa spędziła kilkanaście dobrych miesięcy, poznając je wszerz i wzdłuż aby stworzyć rzetelny reportaż, zupełnym przypadkiem odkrywają jednak teraz nowe miejsce – małą chatkę w dziewiczych, leśnych terenach, a w niej tajemniczą, samotną, młodziutką dziewczynę. Początkowo wydaje się że jest to zarys opowieści o Pocahontas lub kobiecym Tarzanie – dziewczyna wydaje się być dzika, nie umiejąca mówić „po ludzku”, porozumiewająca się wyłącznie ze zwierzętami i mówiąca w ich języku. Na szczęście tak banalnie jednak wcale nie jest. Laura Button, pomimo 10 lat spędzonych samotnie w dziczy, jest bystrą, w pełni ucywilizowaną kobietą, choć poprzez swą ponadprzeciętną wrażliwość, umiejętność dostrzegania detali i życie w zgodzie z naturą nieco oderwaną od kanonów współczesnej cywilizacji.
Laura, ku niedowierzaniu wszystkich, posiada niesamowity dar – potrafi niczym dyktafon odtwarzać zasłyszany dźwięk. Przypominając sobie zmarłą babcię i mamę (żyjących z krawiectwa), często nie zdając sobie z tego nawet sprawy wydaje realne dźwięki starej maszyny do szycia, dźwięk krojenia materiału nożyczkami, słysząc leśne zwierzęta śpiewa jak ptaki, naśladuje śpiew wiatru, szum fal, dźwięk automatu do kawy, płacz niemowlęcia. Poprzez niezwykły realizm i naturalność tego co robi, przywołuje w każdym swym słuchaczu niesamowitą kakofonię wspomnień, malując dźwiękami miejsca, światy za którymi tęsknią lub ogłuszeni mediami, „internetami” – już zapomnieli. Będąc tematem nowego reportażu Bo, zostaje jednak wyciągnięta z natury, swojego dotychczasowego sposobu życia i wrzucona w pełen nowych, obcych dźwięków, szybki, chaotyczny, brutalny świat – czyli naszą rzeczywistość. Namówiona do wystąpienia w jednym z reality show poznaje czym jest fałsz, sztuczność, groteska i jakie pułapki czyhają na nieświadomego człowieka pełnego dobra.
Autorka prowadząc akcję nieśpieszną, stonowaną, z należytym spokojem odsłania przed czytelnikiem kolejne tajemnice i aspekty z dawnego życia Laury, co przy nieoczekiwanie odsłaniających się cechach charakteru dziewczyny, pozwala czytelnikowi tym ciekawiej oczekiwać nieprzewidywalnego finału tej historii. Jak w każdej książce (nie tylko kobiecej) i tu pojawia się wątek romansowy, który choć pięknie i subtelnie opisany, nie zachwyca mnie jednak tak mocno jak inne aspekty tej historii, jest bowiem totalnie przewidywalny.
Nazywanie tej książki przez wielu romansem, jest totalnym niezrozumieniem wieloaspektowości tej pozycji. Autorka poruszając wiele istotnych, życiowych kwestii stworzyła oryginalną i prawdziwie wciągającą opowieść o poszukiwaniu siebie, swej autentyczności, swojego miejsca w świecie, odkrywaniu swojego powołania, swych talentów, a miłości… jedynie przy okazji. Ta prawdziwa i najpiękniejsza przychodzi przecież najczęściej zupełnie niechcący.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Cecelia Ahern
Tłumaczenie: Anna Dorota Kamińska
Tytuł: Lirogon
Premiera: 10 maj 2017
Wydawnictwo: Akurat