W 2007 roku spektakl zdobył aż 7 Nagród Moliera. Dziś, dziesięć lat później wciąż grany jest na najsłynniejszej paryskiej, najstarszej francuskiej scenie Comédie-Française. 4 lipca w Domu Moliera zagościli widzowie kin na całym świecie. Transmisja sztuki Edmonda Rostanda, “Cyrano de Bergerac” odbyła się też w krakowskim kinie Kijów Centrum.
Cyrano de Begerac, postać już legendarna, to błyskotliwy poeta z za dużym nosem. Urodzie młodego żołnierza, Christiana nie można natomiast nic zarzucić. Autor sztuki słusznie wyszedł z założenia, że żaden ideał po świecie nie chodzi, dlatego przystojnego młodzieńca pozbawił umiejętności uwodzenia kobiet słowem. Jeden – błyskotliwy i ciekawy partner do rozmów, drugi – po prostu piękny. Jak można się domyślić, Roksana wpierw zwróciła uwagę na Christiana. Co sprawiło wiele bólu tytułowemu bohaterowi sztuki, któremu właśnie zwierzyła się ze swojego zauroczenia, nieświadoma tego, że Cyrano kocha się w niej do szaleństwa.
Jakby poecie mało było cierpień, postanawia przyczynić się do szczęśliwego związku Roksany z Christianem i uzupełnić braki absztyfikanta, pisząc w jego imieniu listy do ukochanej, w których kwiecistym językiem wyznaje jej swoją dozgonną miłość. Czy Roksana zorientuje się, że czarujące słowa, którym nie może się oprzeć, nie należą do tego, któremu oddała swoje serce?
Choć w tle akcji rozgrywa się wojna francusko-hiszpańska, nie przyćmiewa ona wątku obyczajowego. Miłosne gierki Roksany, Christiana i Cyrano są głównym konceptem, wokół którego rozgrywają się wszystkie wydarzenia na scenie. Aktorzy, mimo że przytłaczają ich nieco obfita scenografia i rzucające się w oczy wyrafinowane kostiumy, podkreślające teatralność i umowność tego, co oglądamy, doskonale odnajdują się w konwencji nieco absurdalnego świata, w którym większość bohaterów udaje kogoś innego. Farsowa konwencja nie pozbawia sztuki niebanalnego humoru. Bo, choć bohaterowie przez swoją naiwność wikłają się w relacje niczym ze współczesnych telenoweli, zostawiają nas jednak z ważnymi pytaniami o szczerość uczuć czy poświęcenie własnego szczęścia dla tego, kogo kochamy.
Pewnie dlatego „Cyrano de Bergerac” z Comédie-Française wciąż nie znudził się francuskiej publiczności. Dzięki takim transmisjom jak ta w kinie Kijów Cyrano może swoimi błyskotliwością i talentem wkupić się w łaski także polskich widzów.
Maja Skowron
Autor: Edmond Rostand
Tytuł: „Cyrano de Bergerac”
Reżyseria: Denis Podalydès
Data: 4 lipca 2017 r.
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości Kina Kijów Centrum