Praca w budżetówce jest i była zawsze tematem gorących rozmów i jeszcze gorętszych żartów. Bo sam przyznaj, z czym – tak na pierwszy rzut myśli – Ci się ona kojarzy? Stabilna, bezpieczna praca na umowę na czas wiecznie nieokreślony, pewna niedostępność w otrzymaniu ciepłej posadki ze względu na często protekcyjną obsadę stanowisk, mało obowiązków tylko nuda, plotki i jedzenie drugiego śniadania przez półtorej godziny, a do tego nieprzyjemne dla interesantów panie, które krzyczą bo przeszkadza się im w spokojnym delektowaniu się zaparzoną kawą? Brawo, typowe stereotypy o pracy w budżetówce nie ominęły i Ciebie.
Katarzyna Rapczyńska- Lubieńska w swej debiutanckiej książce „Jeden diabeł” postanowiła nieco powalczyć z wiatrakami, próbując zweryfikować prawdziwość popularnych schematów myślowych dotyczących pracy w instytucjach publicznych. Główna bohaterka powieści, Karolina Lubczyk to młoda, potrzebująca (jak każdy) stałego dopływu gotówki absolwentka kulturoznawstwa, która od jakiegoś czasu boryka się z trudnościami w znalezieniu stałej pracy. Gdy pewnego dnia otrzymuje propozycję zatrudnienia na stanowisku sekretarki w administracji publicznej, czuje się tak, jakby wygrała los na loterii. Mimo strachu związanego z nieznanym, jest pełna optymizmu i nadziei – komu bowiem bliżej do osiągnięcia materialnego bezpieczeństwa i zdobycia świętego Graala, jakim dla niej jest umowa na czas nieokreślony, jeśli nie pracownikom budżetówki? Karolina mimo trudności związanych z atmosferą w pracy nie poddaje się jednak tak szybko. Bardzo szybko opadają natomiast mity czytelnika na temat systemu pracy w administracji publicznej. Karolina nie siedzi ośmiu godzin w pracy i nie spędza połowy tego czasu na malowaniu paznokci, plotkach z koleżankami i jedzeniu obiadu w pracowniczej stołówce. Młoda sekretarka ginie w ilościach pieczątek, jakimi należy opatrzyć każde pismo przechodzące przez jej ręce, tonie w dokumentach do skserowania i archiwum, w rejestrach, dziennikach i ilościach parafek poświadczających odbiór dokumentów, o jakie musi się prosić od swoich współpracowników. Plotki? Jakie plotki, ona nie może ruszyć się z miejsca, bo sekretariat nigdy nie może być pusty. Ciepły posiłek? Co dzień ograniczany do wystudzonego kubka zupy instant, którego zawartość w przypadku nagłego telefonu czy kolejnego interesanta i tak trzeba… wypluć, bo przecież klient nie może czekać! A i do tego oczywiście siedzenie po godzinach oraz ciągłe egzystowanie w sieci ludzkich intryg, gierek, podstępów i wiecznej roszczeniowości.
Autorka za pomocą swej bohaterki nakreśla czytelnikowi nieco odmienny od powszechnych stereotypów świat pracowników tego sektora. Weryfikując prawdziwość wielu schematów myślowych, przybliża nam tamtejszą rzeczywistość, nierzadko nas zadziwiając, zaciekawiając, a czasem i pomagając zmienić nasze zdanie na temat tego, iż praca w budżetówce nie zawsze należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Biurokracja i specyficzne środowisko pracy atakuje bowiem rykoszetem przede wszystkim ich samych.
Mnie, przedstawicielce tego sektora, lektura „Jednego diabła” choć bliska przez dobrze znaną mi z autopsji rzeczywistość, trochę mnie niestety jednak rozczarowała. Spisana bardzo lekkim językiem i przyjemna w odbiorze, świetnie przybliża czytelnikowi absurdy polskich realiów, jednak… nic ponadto. Skupianie się na kilkuset stronach wyłącznie na aspekcie świata pracy w administracji publicznej było dla mnie nieco zbyt nużące, nie przynoszące specjalnych emocji, punktów kulminacyjnych, przełomów. Plusem, który wniósł do fabuły trochę świeżości i amplitud był wątek miłosny. Choć totalnie toksyczny i wywołujący we mnie nerwy na zachowanie i sposób myślenia głównej bohaterki (której swoją drogą tak czy siak nie obdarzyłabym wielką sympatią), zaciekawił mnie poprzez dość niestandardowe przedstawienie.
Książka, choć raczej nie odciśnie się w naszej pamięci na długo, jest dobrze spisaną podróżą po komedio-dramacie polskiej rzeczywistości. Odczarowując niektóre stereotypy, pozwala sobie zapamiętać prostą, aczkolwiek bardzo życiową prawdę – w pracy nie ma prawdziwych przyjaźni.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Katarzyna Rapczyńska- Lubieńska
Tytuł: Jeden diabeł
Premiera: 6 lipiec 2017
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka