W ostatnim czasie, nakładem Wydawnictwa Muza, na księgarnianych półkach pojawiła się książka „Rośliny nas ocalą”, autorstwa Miriam Borovich. Chociaż mam wrażenie, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z niesamowitym wysypem książek o podobnej tematyce, książka Borovich, zarówno w swym tytule jak i w przedstawionej w środku treści ma w sobie coś, co nie pozwala przejść obok niej obojętnie.
Istnieje pewna część czytelników (sam niekiedy do niej należę), która czytając książki pomija zazwyczaj wprowadzenie. Ostrzegam, iż w przypadku opisywanej książki zaniechanie to byłoby jednak niewybaczalnym błędem. Autorka w niezwykły sposób przybliża nam w nim strategię koncernów farmaceutycznych, które kreują często sztuczne jednostki chorobowe, aby tylko zwiększyć liczbę osób kupujących ich wyroby. Autorka stosują logiczne argumenty obala całą strategię ich działania, sugerując, że wszystkie substancje potrzebne do utrzymania odpowiedniego stanu zdrowia mamy tuż obok siebie w otaczających nas roślinach. Następnie prowadząc nas krótko przez opisy historyczne z pierwszymi wzmiankami o leczniczym stosowaniu roślin, opisuje nam części roślin, z których otrzymujemy interesujące nas specyfiki: od liści po korzenie. Wszystko to napisane bardzo przystępnym językiem, pozwala przejść przez całą lekturę bardzo szybko i niezwykle przyjemnie, również tym, którzy tą tematyką dopiero zaczynają się interesować. Dla wspomnianej grupy początkujących w temacie, autorka przygotowała również słownik terminologii z opisywanego zakresu.
Druga część książki, nazwana przez autorkę radami praktycznymi, wyjaśnia czytelnikowi w jaki sposób przygotować daną formę substancji roślinnych, którą następnie będziemy stosować – od odwaru, syropu, aż po olejek eteryczny.
W trzeciej, najważniejszej części książki przechodzimy do opisu 15 roślin, które mają zmienić nasze zdrowie na lepsze. Autorka wspomina tu o naszych swojskich, naturalnych przyjaciołach takich jak czosnek, pokrzywa, mniszek lekarski czy mięta, nie zapomina jednak i o roślinach dla nas bardziej egzotycznych, takich jak żen szeń czy kurkuma. Każda część dotycząca danej rośliny przygotowana jest w ten sam sposób. Na początku dowiadujemy się, z jakim problemem przedstawiona roślina może sobie poradzić (przykładowo w opisie pokrzywy dostajemy od autorki opis problemów krążeniowych). Następnie przedstawiony jest nam krótki zarys danej rośliny, substancje czynne które w sobie zawiera a które maja nam pomoc i oczywiście praktyczne przepisy na napary, nalewki, balsamy, posiłki, w których można ją stosować. Autorka pokusiła się nawet o bardzo ciekawe, krótkie rady jak hodować daną roślinę w warunkach domowych, zwracając również uwagę na przypadki, w których stosowanie danej rośliny przyniesie nam więcej szkody niż pożytku (np. niekorzystne interakcje z niektórymi lekami).
W efekcie otrzymujemy od autorki naprawdę starannie przygotowane kompendium wiedzy na temat uzdrawiającej mocy roślin. W ostatniej części książki Borovich raz jeszcze gromadzi dla nas najważniejsze informacje odnośnie stosowania danych substancji i praktyczne rady, czego należy unikać, żeby lecznicza moc roślin nie zaczęła oddziaływać na nas w niekorzystny sposób.
Podsumowując, książka „Rośliny nas ocalą” przyda się z pewnością w każdym domu, w którym naprawdę chce dbać się o swoje zdrowie, a co najważniejsze chce robić się to w zgodzie z naturą. Autorka na 223 stronach zamieściła informacje, które tak często trudno jest znaleźć w opasłych tomach encyklopedii zdrowia. Borovich słusznie zauważa, że jeżeli ktoś w pełni poważnie chce zainteresować się omawianą przez nią tematyką, nie powinien ograniczać się do jednej książki, ale stale pogłębiać swoją wiedzę. Omawiana książka jest subiektywnie mówiąc jedną z najlepszych pozycji na sam początek tej drogi.
Autor recenzji: Agnieszka Jedynak
Autor: Miriam Borovich
Tłumaczenie: Katarzyna Mojkowska
Tytuł: Rośliny nas ocalą
Premiera: 13 wrzesień 2017
Wydawnictwo: Muza SA