On – jeden z najbardziej wpływowych gangsterów polskiej mafii. Ona – żona słynnego bossa, po upadku grupy pruszkowskiej oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. Masa i Słowikowa – dwa przeciwległe bieguny kryminalnego podziemia, od lat uważani za nieprzejednanych wrogów, którzy nigdy nie podadzą sobie ręki. Mąż Moniki Banasiak, Andrzej Z. Słowik, był jednym z tych, którzy uważali Masę za największe zagrożenie dla potęgi Pruszkowa. Ale to Masa sprawił, że Słowik i zarząd mafii, trafili na długie lata do więzienia, a życie rodzinne Moniki legło w gruzach. A jednak wrogowie spotykają się i to co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe, staje się faktem: rozmawiają szczerze, próbując zrozumieć swoje racje. On ujawnia, dlaczego zdecydował się pogrążyć swoich niedawnych kolegów. Ona – dlaczego odeszła od Słowika, i z jakimi bolesnymi konsekwencjami to było związane. Ta rozmowa, w obecności Artura Górskiego, to nie jest śniadanie mistrzów – to raczej spóźniona kolacja ludzi, którzy wydobyli się z piekła mafii i próbują odnaleźć drogę w normalnym świecie.
Opis zachęca, prawda?
Mnie zainteresował i to bardzo! No bo jak to tak, były gangster i domniemana szefowa grupy Pruszkowskiej mają po prostu usiąść i ze sobą porozmawiać? Ciekawe.
Artur Górski we współpracy z Jarosławem „Masą” Sokołowskim wydali już siedem wspólnych książek dotyczących różnych elementów świata gangsterskiego. Monika „Słowikowa” Banasiak również miała już okazję do opisania swoich przeżyć w książce „Królowa mafii”, którą napisała z pomocą Piotra Pytlakowskiego. Jakie więc tajemnice mogła odkryć przed nami ta kontrowersyjna dwójka tym razem?
Książka dzieli się na trzy części: rozmowę Górskiego z Masą, rozmowę Górskiego ze Słowikową i rozmowę Masy ze Słowikową. Jeśli chociaż trochę orientujecie się, w jaki sposób działała mafia pruszkowska, to z tej książki nie dowiecie się właściwie niczego nowego. Topienie się w bogactwie, najdroższe trunki, egzotyczne wakacje, najlepsze samochody i byt na najwyższym poziomie to znaki rozpoznawcze świata gangsterskiego. Banasiak przez większą część swoich wypowiedzi opowiada o tym, jakie jej życie było elitarne lub o tym, jak nie potrafiła znaleźć odpowiedniego mężczyzny dla siebie. Na wszelkie pytania zadane w związku z działaniem mafii odpowiada „nie wiem”. Twardo utrzymuje wersje swojej niewinności i tego, że jej odsiadka była bezpodstawna.
Nawet w konfrontacji z Masą, który bezpośrednio zarzuca jej, że jako żona bossa musiała mieć wiedzę i wpływ na pewne decyzje, Słowikowa twardo zarzeka się, że nie angażowała się w „biznes” męża. Były gangster popiera jednak fakt, że po aresztowaniu członków Grupy Pruszkowskiej i działaniu między innymi mafii Mokotowskiej, nie byłaby ona w stanie ani utworzyć, ani zarządzać kolejną grupą przestępczą.
Rozmowa głównych bohaterów to zaledwie jeden rozdział, który w dodatku zostaje usytuowany na końcu książki. Cała otoczka konfrontacji tych dwóch dominujących w świecie gangsterskim osób, wzniosła moje oczekiwania na bardzo wysoki poziom i cóż – niestety nie spełniła swojego zadania. Byłam ciekawa życia z perspektywy żony bossa, ale jako osoby będącej w samym środku akcji, a dostałam historyjkę o jej romansie z Wadimem, wspomnienia o życiu w luksusie i wypieranie się z każdego – nawet najmniejszego – zarzutu.
Autor recenzji: Paulina Kobza
Tytuł: Słowikowa i Masa. Twarzą w twarz
Autor: Artur Górski
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data premiery: 24.10.2017