Tatiana Freidensson zabiera Nas w miejsca, do których sami nigdy nie trafimy, czujemy się tak, jakbyśmy sami prowadzili wywiad z dziećmi czy wnukami największych zbrodniarzy III Rzeszy – Hansa Franka, Hermanna Goringa, Rudolfa Hossa, Erwina Romla czy Clausa von Stauffenberga.
„Autorka w każdej z tych osób widzi człowieka. Nie ocenia i próbuje zrozumieć, jak wyglądało dorastanie w cieniu potężnych niegdyś postaci, okrzykniętych przez historię największymi zbrodniarzami ludzkości. W jaki sposób odcisnęło się to na ich późniejszym życiu. Od czasu do czasu pozwala sobie także na szalone domysły…„.
Autorka dotarła do potomków zbrodniarzy, kręcąc serię filmów dokumentalnych „Dzieci III Rzeszy”. Książka jest jakby dopełnieniem filmów, zawiera więcej informacji.
Tatiana Freidensson ma niesamowicie plastyczny język literacki, każda scena, wywiad czy opis mają wielką głębię. Freidensson doskonale wie, o co pytać i co najważniejsze, jak pytać. Potomkowie chcą spokoju, chcą niepamięci, chcą zniknąć w mrokach historii. Niektórzy z nich boją się panicznie odkrycia miejsca zamieszkania, tożsamości. Mają dzieci, wnuki. Podoba mi się upór i bezkompromisowość autorki książki w stawaniu pytań, tego typu spotkania i wywiady musiały mocno na nią wpłynąć i bez cienia wątpliwości zweryfikowały jej poglądy i osądy na tych ludzi i największych morderców XX wieku.
Po lekturze pojawiło się we mnie wiele pytań, a najważniejsze to pytanie o to, jakimi oni są ludźmi. W książce nie ma odpowiedzi. Każda z postaci jest inna, niektóre wykazują cechy psychopatyczne, inne za wszelką cenę próbują zapomnieć, żyjąc daleko od Niemiec i starając się prowadzić normalne życie.
Freidensson udaje się nawiązać z tymi ludźmi kontakt, który można uznać za bliski. Nie każdy z rozmówców życzy sobie takiej bezpośredniości, ale dokumentalistka ma na to swoje sposoby. Czasami rozmowy wchodzą na bardzo intymne tory, innym razem Autorka zostaje zaskoczona propozycjami osoby w drugim fotelu.
„Mój ojciec był nazistą. Rozmowy z potomkami czołowych przywódców III Rzeszy” to historie niezwykłe, bardzo osobiste, ciekawe, ale jednocześnie przytłaczające i wymagające pewnej odporności psychicznej w czasie lektury.
Nie mam żadnych wątpliwości, że ta książka jest potrzebna. Freidensson jest przewodnikiem, a autorami są postacie, które wolą pozostać w cieniu, a które nieczęsto płacą do dzisiaj nie za swoje winy. Tej książki nie można czytać bez emocji. Język, styl i treść tworzą niezwykłe połączenie, które niestety nie jest wymysłem autora. Warto skonfrontować swoją wiedzę i swoje odczucia z tym, co mówią strony książki. A mówią ciekawie i do rzeczy, aczkolwiek momentami jest wręcz strasznie. Ale autorka nie poszła na kompromis, nie wygładza historii, nie stara się wybielić, nie ocenia i nie broni postaci z procesu w Norymberdze. Poszukuje złotego środka do prawdy. W moim mniemaniu udało jej się go odnaleźć.
Autorka recenzji: Tomasz Osuch
Tytuł: Mój ojciec był nazistą. Rozmowy z potomkami czołowych przywódców III Rzeszy
Autor: Tatiana Freidensson
Data premiery: 16 listopada 2017 r.
Wydawnictwo: REA-SJ