Trzydzieści siedem osób świadkami morderstwa. Nikt nie stanął w obronie kobiety. Nikt nie wezwał policji. Nikt nawet nie zareagował. Dlaczego? Bo świadków było za dużo, stali się anonimowymi widzami, a odpowiedzialność rozmyła się. Bo właściwie dlaczego to ON miał zareagować skoro w tym samym czasie na morderstwo patrzyło jeszcze trzydzieści sześć innych osób?
To wydarzenie z 1964 roku zainspirowało psychologów i socjologów do badań nad rozproszoną odpowiedzialnością. Choć po latach wiemy, że przebiegało trochę inaczej niż to jak opisano go w ówczesnej prasie, odsłonił pewne mechanizmy rządzące społeczeństwami. Do tego wydarzenia w „Płynnym pokoleniu” wraca Zygmunt Bauman i Thomas Leoncini, przywołując jednocześnie inne, również bardziej aktualne przykłady (jak masakra Breivika na wyspie Utoya), obnażające zasady zachowania się grup społecznych.
„Płynne pokolenie” to zapis elektronicznej korespondencji dziennikarza i pisarza, Thomasa Leonciniego z wielkim socjologiem, Zygmuntem Baumanem. Autorzy rozmawiają o tatuażach, chirurgii plastycznej, o problemie przemocy w szkołach, kozłach ofiarnych i ich oprawcach, o życiu online, a wreszcie o miłości w świecie cyfrowym.
Choć dzieli ich ogromna różnica wieku – dokładnie 60 lat – brzmi to jak rozmowa dwóch przyjaciół, którzy próbują lepiej zrozumieć pokolenie milenialsów. Leoncini szybki jest w wyciąganiu wniosków na podstawie obserwacji czy danych statystycznych. Bauman jest w tym ostrożniejszy i rzadko wydaje jednoznaczne sądy o płynnym pokoleniu. Jego wypowiedzi to nie podręcznikowe tezy, a raczej rozważania. To nie naukowa analiza, a swobodne przemyślenia na temat konkretnych zjawisk, z którymi jedni się zgodzą, inni nie. Ich rozmowy są płynne, jak i pokolenie, które przyszło im opisywać.
Jednocześnie w „Płynnym pokoleniu” udaje się Baumanowi zawrzeć najważniejsze nazwiska i badania z historii socjologii. Dzięki temu ta niewielka książeczka staje się skondensowaną pigułką socjologicznej wiedzy. Jest tu i Norbert Elias z koncepcją „procesu cywilizacji”, i antropolog Claude Lévi-Strauss, i Oswald Spengler ze swoim „Zmierzchem Zachodu” czy Erving Goffman ze swoim teatrem życia codziennego. Mimochodem więc ostatnia książka Zygmunta Baumana staje się jego podsumowaniem i promocją nauki, której poświęcił większość swojego życia – socjologii.
Dagmara Marcinek
Płynne pokolenie
Zygmunt Bauman, Thomas Leoncini
Wydawnictwo: Czarna Owca
Premiera: wrzesień 2018