Jak wyjaśnić kilkulatkowi czym jest zmartwienie? Czym jest ta dziwna gula w brzuchu, która nie daje spokoju, a która odbiera nam komfort spontaniczności, radości i lekkości? Skąd ona się wzięła i co zrobić aby się jej pozbyć? Próbować tłumaczyć i obrazować na pewno można… ale sięgnięcie po książkę, wydaje się dużo bardziej kuszącym, a na pewno dużo łatwiejszym sposobem.
Tom Percival, w bardzo prostej i przemawiającej dla dziecięcej wyobraźni formie, opowiedział czytelnikowi o małej Róży – dziewczynce, która zawsze czuła się szczęśliwa, aż do pewnego dnia… kiedy to odwiedził ją pewien tajemniczy gość – Zmartwienie. Było ono jak Głodek z pewnej reklamy, chodziło za nią krok w krok, nie dając spokoju. Im dziewczynka o nim bardziej myślała, im bardziej martwiło ją istnienie Zmartwienia, tym ono bardziej rosło. Najgorsze było jednak to, że widziała Go jedynie ona!
Pewnego dnia Róża spotyka w parku chłopca, siedzącego samotnie na ławce, za którym dziewczynka dostrzega coś… dziwnego i intrygującego. Czym jest to dziwne coś i w jaki sposób pomoże naszej bohaterce rozwiązać problem dręczącego ją smutku? Przekonajcie się sami, bo naprawdę warto.
Książka, prosta w swej formie, zawierająca małą ilość tekstu, pokazuje kilkuletnim czytelniom czym są uczucia, które zapewne nie raz sami odczuwają, a których jeszcze nie do końca rozumieją i nie potrafią sobie z nimi poradzić. Książka uczy, że każdego z nas dotykają różne smutki, najważniejsze jest jednak to aby o nich rozmawiać. Sposób wyjaśnienia problemu, przemówi moim zdaniem do wyobraźni każdego dziecka, a wielkoformatowe ilustracje, ze świetną grą szarościami, które na koniec eksplodują ferią barw, dodatkowo zaciekawią i wyjaśnią stany emocjonalne bohaterów.
Wielkie „TAK” dla tego rodzaju książek dla kilkulatków. Serdecznie polecam.
Autor: Tom Percival
Tytuł: Zmartwienie Róży
Premiera: 2018
Wydawnictwo: Zielona Sowa