Która z aktorek trzyma Oscara w toalecie? Kto odebrał statuetkę w piżamie? Czyja mowa podczas ceremonii wywołała kontrowersje? To tylko niektóre z ciekawostek, które znalazły się w książce „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” Katarzyny Czajki-Kominiarczuk.
Oscary to gulity pleasure wielu miłośników kina. Moje oczywiście też. Choć wszyscy wiedzą, że statuetki zazwyczaj nie trafiają do naprawdę najlepszych filmów, że laureaci często wybierani są według politycznego czy ideologiczne klucza, że cała cermonia marketingowy balon, to trudno oprzeć się oscarowemu szaleństwu. Dwa pierwsze miesiące roku to czas zarezerwowany na oglądanie nominowanych filmów, a typowanie zwycięzców staje się punktem obowiązkowym każdego spotkania towarzyszkiego.
Katarzyna Czajka-Kominiarczuk ze swoją książką doskonale wstrzeliła się w oscarowy buzz. „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” zawierają wszystkie podstawowe informacje o nagrodach, a także anegdotki, które fan Oscarów powinien wiedzieć. Autorka odpowiada na pytania, które dla wielu wydawały się tak oczywiste (jak to, że niebo jest niebieskie), że nigdy nawet ich nie zadali. Dlaczego Oscar nazywa się Oscar? Dlaczego statuetka przypomina rycerza? Kto ją zaprojektował? Czy Oscara można kupić na eBayu?
Oprócz poteżnego kompedium wiedzy o historii Akademii i ceremoni wręczenia nagród, w książce otrzymujemy także wiele anegdot czy analizy decyzji członków Akademii. Odsłania mechanizmy działania Hollywood, od kuchni pokazuje kulisy oscarowych kampanii, zabiera nas na czerwony dywan, opowiadając o najsłynniejszych kreacajch, zagląda na oscarowe bankiety, a także śledzi losy filmów i aktorów, którzy stali się szczęśliwymi zdobywacami statuetki.
Jak zauważa sama autorka, książka – wbrew temu, co głosi tytuł – nie okdrywa nieznanych tajemnic Oscarów – większość z opisywanych sytuacji znana jest z mediów i opracowań, anegodtki dotyczące ceremonii można na portalach plotkarskich, a statystyczne podsumowania zaczynają krążyć w sieci na miesiąc przed ceremonią. „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej” jednak jako jedyne zbierają te wszystkie smaczki w jedną całość, podsumowując ponad 90letnią historię Oscarów.
Jeśli pamiętasz gale z ostatnich lat, z przyjemnością przypomnisz sobie urocze potknięcie Jenifer Lawrence podczas wychodzenia na scene czy satysfakcję Leonarda DiCaprio, który wteszcie mógł odebrać statuetkę. Z jeszcze większą radością przeczytasz o galach sprzed kilkudziesięciu lat i poznasz historie, o których być może nie miałeś pojęcia. O tajemniczym zniknięciu statuetki Judy Garland, o zaskakującej sukience w maki Vivien Leigh czy o przekupywaniu członków akademii wystawnymi kolacjami.
Premiera książki odbyła się tuż przed Oscarami i niestety wydaje mi się, że wydawnictwo zbyt się pospieszyło, by zdążyć na czas, przez co w książce pojawia się kilka błędów, których nie wyłapała korekta. Ale to nie jest najważniejsze…
Tak jak i nie najważniejsze jest kto dostanie Oscara. Od tego ważniejsza jest cała otoczka, podsycana miesiącami przed ceremonią, która udziela się całej branży filmowej i fanom kina. Przecież choć to nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej, my w Polsce, w samym środku Europy, trzymamy kciuki za naszych reprezentantów. Dzięki książce „Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej”, która przybliża cię do Hollywood, zaczynasz czuć się częścią blichtru ceremonii. Przez chwilę myślisz, że już żadne tajemnice Akademii nie są ci obce. No i marzysz, by pewnego dnia po słowach „and the Oscar goes to…” padło twoje nazwisko.
Dagmara Marcinek
„Oscary. Sekrety największej nagrody filmowej”
Katarzyna Czajka-Kominiarczuk
Wydawnictwo: W.A.B.
data premiery: 13 lutego 2019 roku