Jerzy Chociłowski
Bronisława Piłsudskiego pojedynek z losem
Pierwsza opowieść biograficzna o niezwykłym bracie Marszałka, starszym o rok Bronisławie (1866–1918). Skazany w Petersburgu na śmierć za udział w próbie zamachu na cara, zesłany po złagodzeniu wyroku na Sachalin, odkrył w sobie pasję etnografa. Fascynowali go Ajnowie, tajemniczego pochodzenia, zagrożeni wymarciem autochtoni wyspy. Badał ich kulturę i obyczaje, stał się także ich obrońcą. Przyjęty do klanu, poślubił młodą Ajnuskę, miał z nią dwoje dzieci.
W Krakowie i Lwowie, gdzie mieszkał po powrocie z dziewiętnastoletniej tułaczki, trafił na mur obojętności. Nie miał stałej pracy, cierpiał niedostatek. Ciężko przeżył nieszczęśliwy finał nieostrożnego romansu. Po wybuchu wojny światowej przeniósł się do Szwajcarii, potem do Paryża, gubiąc się beznadziejnie w wirze emigracyjnej działalności politycznej. Zgnębiony, schorowany, dręczony poczuciem samotności, utonął samobójczo w Sekwanie.
Autor książki w barwny i przystępny sposób przypomina go w stulecie śmierci nie tylko jako wybitnego uczonego, lecz także jako przyjaciela ludzi, marzyciela i rozbitka duchowego, samotnika, któremu życie poskąpiło szczęścia.
Irena Domańska-Kubiak
Zakątek pamięci. Życie w XIX-wiecznych dworkach kresowych
XIX wiek: dwa powstania, dwa zrywy, które miały przynieść Polsce utraconą wolność. Nie przyniosły, za to zaowocowały gromadną emigracją oraz licznymi represjami zaborców: zsyłką, konfiskatami dóbr, kontrybucjami podcinającymi gospodarcze podstawy istnienia majątków szlacheckich…
.
..
.
.
.
Dorota Hartwich
Gattora. Życie Leonor Fini
Leonor Fini. Malarka. Piękność. Jedna z najczęściej fotografowanych kobiet XX wieku. Kobieta wyzwolona. Kobieta demon. Prowokatorka i celebrytka. Na pierwsze spotkanie z surrealistami włożyła kardynalskie pończochy. Spodobało się, miała wstąpić w ich szeregi i zostać jedną z muz, ale wybrała niezależność. Zawsze na bakier z modami w sztuce i artystycznymi trendami, uparcie pozostała wierna własnemu stylowi. Romansowała z Maksem Ernstem, przyjaźniła się z Salvadorem Dalim i Galą, Picassem, Cartier-Bressonem. Ulubienica wielkich projektantów mody: Diora, Rochas, Schiaparelli, dla której zaprojektowała słynny flakon na perfumy. Podziwiana przez Geneta czy gwiazdę popu Madonnę. Kobieta życia Konstantego Jeleńskiego, jego „czarne słońce melancholii”. Poznali się, kiedy ona była w związku z włoskim malarzem Stanislao Lepri. Nie przeszkadzał jej homoseksualizm Jeleńskiego, przeżyli razem, we troje, prawie czterdzieści lat, związani głęboką miłością, niegasnącą do końca ich dni. Spoczywają w jednym grobie, na wzgórzu nad francuską Loarą.
Piotr Szarota
Londyn 1967
Swoisty bedeker, ale nie turystyczny, lecz intelektualny, o złożonej strukturze i tylko pozornie dotyczący wyłącznie konkretnego miasta w historycznym momencie. Dwanaście miesięcy roku 1967 i wydarzenia dziejące się wówczas w Londynie to ledwie punkt wyjścia, jako że narracja nieustannie sięga w przeszłość i podpowiada też, co działo się później. Z ludźmi przede wszystkim, ich działalnością, ale także, jak zmieniał się sam Londyn, Anglia i kultura Zachodu.
Obserwujemy, jak w którymś z miesięcy roku 1967 radzą sobie na londyńskiej scenie konkretne osoby, wywodzące się z różnych stron świata (nie brakuje wśród nich znanych i nieznanych Polek i Polaków!), stając się historią, która wówczas się pisała. To także szkice z historii psychologii i psychoanalizy, symbolizowane głośnymi wówczas nazwiskami portrety gwiazd rocka i pop, mody, malarstwa i sztuk wizualnych, działalności klubowej, ikon seksu i pornografii, krótsze i dłuższe opowieści o pisarzach, poetach, reżyserach, fotografach, hetero- i homoseksualnych związkach (te ostatnie to pretekst do przypomnienia, jak restrykcyjne było prawo brytyjskie jeszcze w połowie lat sześćdziesiątych…), fascynacji narkotykami wszelkiej proweniencji, kontrowersjach wokół wojny wietnamskiej i działalności Bertranda Russella i Isaiaha Berlina. Poznamy wyimki z ówczesnej historii The Beatles, The Rolling Stones, Pink Floyd, Davida Bowie’ego (wówczas Jonesa), The Who, ale także – Bee Gees….
Roman Śliwonik
Portrety z bufetem w tle
Wznowienie kultowej książki poety, eseisty, współzałożyciela „Współczesnościˮ, pisma, od którego wzięło nazwę całe pokolenie twórców. Śliwonik znał największych i najciekawszych, Grochowiaka, Hłaskę, Iredyńskiego, Stachurę, Himilsbacha, Brychta. Z nimi pracował, z nimi niejedną noc siedział przy barze i po latach o nich napisał – zabawnie, dowcipnie, ale też, jak na poetę przystało, lirycznie, z nostalgią, zadumą, mądrą refleksją. Portrety „bufetoweˮ, które kreśli, choć nie bezkrytyczne, są jasne, ciepłe, przesycone wyrozumiałością. I pozbawione goryczy czy złości, mimo że realia, wydarzenia, postawy mogły do tego skłaniać. Śliwonikowe wspomnienia, anegdoty, pisane językiem bardzo plastycznym, to jednocześnie obraz literatury lat sześćdziesiątych i później, ówczesnych środowisk literackich w Warszawie i poza nią.
Źródło: materiały prasowe Wydawnictwa Iskry