Teatr Bagatela proponuje nam relaksujące 140 minut, w czasie których wszystko odbywa się w swoim naturalnym tempie i nic nie jest wymuszone. Spektakl “Najdroższy” to historia inna, niż pozostałe z tego gatunku – nie znajdziemy tu schematycznych, przewidywalnych rozwiązań. Nie będziemy też trzymać się ze śmiechu za brzuch, gdy ktoś się potknie czy rzuci przekleństwo. Za to od początku do samego końca będziemy obserwować w skupieniu przebieg wydarzeń z uśmiechem na ustach i z uznaniem kiwając głową.
Oryginalność spektaklu polega przede wszystkim na tym, że – w przeciwieństwie do typowych komedii pomyłek – każde kolejne wydarzenie powoduje coraz pozytywniejszy obrót spraw. Tytułowy Najdroższy (Marcel Wiercichowski), człowiek mniej niż przeciętny, z niewielkimi środkami do życia, niezauważany przez nikogo, wpada na pomysł, jak mógłby zaistnieć – rozpowiada, że został poddany kontroli skarbowej. Bo skoro ma być kontrola – to przecież musi być majątek! I już dla otoczenia staje się logiczne, że bohater celowo udawał takiego nieudacznika, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Huśtawka emocji ze strony dekoratorki (Kaja Walden), z której powodu kłamstwo powstało, oraz byłej żony (Kamila Klimczak), wprowadza wiele zabawnych sytuacji i nieporozumień. Tylko sympatyczna sąsiadka (Magdalena Walach), wtajemniczona w prawdziwe intencje głównego bohatera, zdaje się być tu głosem rozsądku. Czy kłamstwo wyjdzie na jaw? A może nie zdąży? Tego dowiecie się tylko w czasie najzabawniejszej kontroli skarbowej, przeprowadzonej w Teatrze Bagatela.
Na szczególne uznanie zasługuje naturalność gry aktorskiej. Spektakl, na którym miałam niewątpliwą przyjemność być, grany był po raz drugi tego dnia. Po aktorach nie widać było zmęczenia, a jedynie lekkie rozbawienie i elastyczność w reagowaniu na nieoczekiwane (nie tylko przez publiczność, ale również przez nich samych!) zwroty akcji. Telefon, który zadzwonił po raz drugi już w czasie rozmowy, sofa, która ku zaskoczeniu aktorów rozłożyła się w nieplanowany sposób, wiatrak, który zadziałał po czasie, unosząc sukienkę Marilyn Monroe w zupełnie nieodpowiednim momencie – wszystko to nie pozostawało bez komentarza, a wręcz wprowadzało atmosferę naturalności i tworzyło przekonanie o ogromnej kreatywności aktorów. Aż przychodzi ochota obejrzenia spektaklu jeszcze raz, żeby przekonać się, czy te elementy nie zostały jednak celowo uwzględnione w scenariuszu!
Spektakl mogę polecić z pełną odpowiedzialnością. Jedynym “minusem”, jaki jestem w stanie wymienić, jest szybko płynący czas, co powoduje, że po wyjściu z teatru mamy poczucie, że ktoś nam zabrał godzinę z naszego wieczoru – ale to świadczy jedynie o świetnej zabawie, jaką gwarantuje “Najdroższy”!
Autor recenzji: Agnieszka Wrońska
Teatr: Teatr Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego
Tytuł: “Najdroższy”
Reżyseria: Giovanny Castellanos
Obsada: Kamila Klimczak/Urszula Grabowska/Lidia Olszak (Marie), Magdalena Walach (Olga), Kaja Walden (Christine), Dariusz Starczewski/Marcel Wiercichowski (Pignon), Przemysław Branny (Toulouse), Marcin Kobierski (Maurin), Sławomir Sośnierz (Jonville).
Data premiery: 12 października 2016
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości: Teatru Bagatela im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego