Jak to się dzieje, że jedni ludzie osiągają sukces, pieniądze i uznanie, a inni wręcz przeciwnie – wiodą przeciętne, ubogie i naznaczone porażkami życie? Zapewne każdy z nas chciałby dorobić się majątku, tryskać pozytywną energią oraz odnaleźć szczęście i spełnienie. Brian Tracy w swojej książce Nawyki warte miliony przekonuje, że każdy może, wystarczy tylko wiedzieć jak. Kuszące nieprawdaż? Jednak czy prawdziwe?
Brian Tracy jest człowiekiem sukcesu, na który niewątpliwie sam zapracował. Jest znany jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych specjalistów z zakresu rozwoju osobistego i psychologii sukcesu oraz profesjonalny mówca, który wygłosił około 5 tysięcy wykładów i przemawiał do ponad 5 milionów ludzi. W swojej książce stawia tezę, że każdy, dosłownie każdy jest w stanie osiągnąć w swoim życiu sukces. „Nieważne kim się urodziłeś, ważne kim chcesz zostać” to motto autora. Tym, co odróżnia bogatych ludzi sukcesu od innych jest wyrobienie odpowiednich nawyków, które umożliwiają osiąganie upragnionych celów. To właśnie nawyki kształtują nasze życie oraz wpływają na sposób myślenia. Pozytywny nawyk może przybliżyć nas do sukcesu i szczęścia, negatywny odwrotnie może od nich oddalić lub kompletnie je uniemożliwić. To właśnie wyrobienie odpowiednich, nowych nawyków oraz jednoczesna eliminacja starych i nieprzydatnych może zmienić nasze życie o 180 stopni, przy odpowiedniej determinacji i konsekwencji.
Filozofia Briana Tracy’ego niewątpliwie czerpie z bardzo popularnego prawa przyciągania, głoszącego, że przyciągamy zawsze to, o czym myślimy. W skrócie, jeśli myślimy pozytywnie, to przyciągamy do siebie dobre, pozytywne rzeczy, jeśli zaś negatywnie, otrzymamy od świata równie negatywną odpowiedź. Tracy, bazując na prawie przyciągania, buduje swoją teorię nawyków na podstawie założenia, że odpowiednie nastawienie plus ciężka praca, polegająca m.in. na wprowadzaniu konkretnych nawyków, w konsekwencji musi prowadzić do sukcesu. Niezależnie od pozycji startowej, pochodzenia, koloru skóry czy życiowych porażek, sukces na pewno się przydarzy. W tym kontekście lektura Tracy’ego niepozbawiona jest kilku słabości. Czytelnik może postawić sobie pytanie, czy szczęście i dobrobyt rzeczywiście zależą jedynie od wypracowania konkretnych nawyków? A co z niezależnymi od nas czynnikami zewnętrznymi? Ciężka praca i odpowiednie nastawienie bardzo pomagają w życiu, trudno jednak ignorować świat, w którym egzystujemy. Ponadto można mieć wrażenie, że autor reprezentuje skrajnie amerykańską perspektywę rodem z lat dziewięćdziesiątych, utwierdzając odbiorcę w przekonaniu co do aktualności american dream, w którym pucybut zostanie w końcu milionerem. W naszych rodzimych, jakże czasem odmiennych realiach niektóre propozycje i założenia po prostu trącą myszką, nie mówiąc już o krajach Trzeciego Świata czy innych obszarach, gdzie założenia Tracy’ego są po prostu nie do przełożenia na lokalne realia. Poza tym biorąc pod uwagę jak różnego rodzaju pracę można obecnie wykonywać, nie sposób znaleźć zbiorowego remedium na zawodowy sukces, z tej prostej przyczyny, że każda posada lub środowisko pracy rządzi się po prostu swoimi prawami. W tym kontekście lektura traci trochę na wiarygodności, a zamiast skutecznie stosować dobre nawyki w pracy, musielibyśmy ją po prostu zmienić na taką, której bliżej do założeń autora.
Niezależnie od tego, czy wierzymy w podejście i argumenty Briana Tracy’ego, z pewnością lektura jego książki może być bardzo przydatna w pracy nad sobą samym i organizacją swojego życia. Autor podaje wiele pomocnych wskazówek pomagających może nie tyle dorabiać się milionów, co właśnie wyrobić odpowiednie nawyki, które po prostu ułatwiają życie i usprawniają pracę, a także zwiększają efektywność podjętych działań. W książce w przejrzystych rozdziałach możemy znaleźć wiele dobrych porad w różnorodnych aspektach życia: relacji z ludźmi, nawyków dla zdrowia i dobrego samopoczucia, a przede wszystkim najbardziej przydatne sposoby na zwiększenie wydajności zawodowej. Spośród wielu podanych przez autora, na uwagę zasługują taki jak: zasada ABCD – czyli określanie priorytetów przed rozpoczęciem pracy, zaczynanie od najważniejszych i najpilniejszych zadań, praca nad danym zadaniem bez przerwy, aż do uzyskania rezultatu, eliminacja czynników rozpraszających oraz spowalniających wykonanie danego zadania, itp.
Nawyki warte miliony to z pewnością lektura ciekawa, którą, ze względu na dynamiczny sposób podania tekstu pochłania się jednym tchem. Czy jest czymś więcej niż kolejną pozycją na półce „monologów w klimacie nowomowy rozwoju osobistego”? Niekoniecznie. Z pewnością jednak jej lektura zachęca do działania i pracy nad samym sobą. Być może największym plusem jest założenie, że każdy może zmienić swoje życie w dowolnym momencie i na zmianę nigdy, ale to absolutnie nigdy nie jest za późno. Argument jest bardzo prosty. Jeśli każdego dobrego nawyku da się nauczyć, równie dobrze każdy zły nawyk jest możliwy do oduczenia. Jeśli odpowiednio nad sobą popracujesz, może niekoniecznie dostaniesz się do pierwszej setki najbogatszych w zestawieniu Forbesa, ale z pewnością osiągniesz lepsze rezultaty, usprawnisz pracę lub przejmiesz kontrolę nad swoim życiem. Czasem odrobina motywacji i wiary w siebie może odmienić czyjeś życie. I prowadzić do sukcesu wartego więcej niż tytułowe miliony.
Tytuł: „Nawyki warte miliony. Jak nauczyć się zachowań przynoszących bogactwo”
Autor: Brian Tracy
Tłumaczenie: Joanna Sugiero
Wydawnictwo: Onepress
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Onepress