Morze ciemności to pierwszy z tomów powieści Okruchy gorzkiej czekolady Elżbiety Sidorowicz. Zgodnie z tym, co podpowiadają zarówno tytuł, jak i podtytuł, tematyka nie jest łatwa. Strata, żałoba, próba odnalezienia się w nowej sytuacji – taka właśnie „gorzka strona życia”.
Pierwsza myśl po przeczytaniu kilku stron książki: to będzie powieść dla młodzieży: typowa, lekka, zabawna lektura, wciągająca dla osób w wieku zbliżonym do głównej bohaterki, 17-letniej Ani. Wszystko zmienia się w momencie, gdy nastolatka dostaje wiadomość, że jej rodzice zginęli w wypadku. Bohaterka z każdą stroną dojrzewa, ma coraz bardziej dojrzałe przemyślenia i zaczyna odstawać od swoich rówieśników. Musi podejmować dorosłe decyzje, a to sprawia, że Morze ciemności trafia również do starszego, bardziej doświadczonego czytelnika.
Książka jest napisana lekkim językiem i zaskakująco często pojawiają się w niej zabawne wtrącenia. Wciąga dzięki „naturalności” opisów – czytelnik z łatwością nabiera przekonania, że uczestniczy we wszystkich wydarzeniach. Dodatkową wartość stanowią nawiązania do szeroko rozumianej kultury – uzdolniona plastycznie nastolatka obraca się w kręgu podobnych do siebie osób, dzięki czemu rozmowy o ciekawych tematach toczą się na wysokim poziomie. Taki też styl przybierają jej przemyślenia, które wtrącane są w różnych momentach fabuły w formie strumienia świadomości. Obok cytatów i nawiązań do uznanych artystów pojawia się swobodny język – zupełnie jakby główna bohaterka mówiła właśnie do nas. Jej próby poradzenia sobie z sytuacją, niepowodzenia w różnych dziedzinach czy opisy reagującego otoczenia tworzą bardzo wiarygodny obraz. W coraz większym stopniu zżywamy się z bohaterką. Imponuje nam siła jej charakteru, stajemy się jednymi z jej sprzymierzeńców. Jesteśmy przy niej w czasie potknięć i upadków, cieszymy się, gdy odbija się od dna i postanawia o siebie walczyć. Towarzyszymy jej nieustannie, gdy stopniowo snuje “mały kokonik życia z dawnych nitek, cierpliwie, niezmordowanie, na nowo”. Wzruszymy się też pewnie nie raz, dostrzegając moc przyjaźni, bezinteresownej dobroci, czystej empatii – ale nie w postaci rozdmuchanych gestów, a naturalnych odruchów.
Premiera książki przypadła na początek jesieni – czy to przypadek, że będziemy mieli szansę po nią sięgnąć akurat wtedy, gdy te “okruchy gorzkiej czekolady” są łatwiej odczuwalne na co dzień? Z deszczem za oknem, z kocem i ulubionym gorącym napojem, ze świadomością zbliżającego się listopada Okruchy gorzkiej czekolady. Morze ciemności przemówi do nas jeszcze bardziej przekonująco.
Autorka recenzji: Agnieszka Wrońska
Tytuł: Okruchy gorzkiej czekolady. Morze ciemności
Autor: Elżbieta Sidorowicz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 24.09.2019
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Zysk i Sk-ka.