Wiele wyrwanych z kontekstu, niepowiązanych ze sobą historii umieszczających nas w środku rozgrywającej się akcji. Myśli muszą podążać za zamierzeniami autora, a w każdej z opowieści prowadzą do zupełnie innego podsumowania. Najczęściej pojawia się ono w ostatniej linijce, w najlepszym wypadku – w kilku ostatnich. Naszą lekturę przepełnia więc przekonanie, że i tak po raz kolejny damy się zaskoczyć.
Bogowie pokazują klaty to dzieło kanadyjskiego pisarza, Billa Gastona. To książka o niedoskonałym świecie ludzi. Uświadamia, że każda nasza relacja zależy od kaprysów innych osób, od ich nastrojów, od ich uchybień. W celowo przerysowany sposób prezentuje ulotność wszelkich ustaleń – to, że niczego nie możemy być pewni i że w każdej chwili może się wszystko zmienić. Cechy charakteru, za którymi z reguły nie przepadamy – u siebie i u innych – są w Bogach, którzy pokazują klaty głównymi bohaterami. Historie z przeszłości wracają po latach i męczą z podobną siłą. Niezrozumiałość decyzji, dziwne zachowanie, piętrzące się nieporozumienia – wszystko, od czego uciekamy w prawdziwym życiu skumulowane jest na kartach tej książki. Możemy czuć się zmęczeni, wchodząc do tego świata. Możemy poczuć ulgę, wychodząc z niego.
Dla kogo jest ta książka? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Czuję, że nie do końca dla mnie. Gdy przeczytałam opis książki, byłam mocno zaintrygowana. Z jakiegoś powodu część historii mnie jednak nie przekonała, zmęczyła. Może po prostu czeka, aż ktoś inny wyciągnie z nich coś dla siebie. Były wśród opowieści jednak i takie, które mi zaimponowały. Wracam do nich myślami i wiem, że będę wracać jeszcze długo. Dokładnie tak, jak w życiu, o którym – nie oszczędzając czytelnika – pisał autor.
Agnieszka Wrońska
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Marginesy.