Wydawca kusi zapowiedzią, że „Morski ogień” stanowi powieść łączącą kobiecą siłę „Wonder Woman” oraz wybuchową akcję rodem z „Mad Maxa”. Czy obietnice zostały spełnione?
Caledonia Styx nie zna innego życia niż to spędzone na morzu. Dziewczyna całe dzieciństwo przeżyła na statku, wraz z rodziną uciekając przed tyranią i armią watażki Arica Athaira. Wspomniany mężczyzna morduje bowiem każdego, kto zechce mu się przeciwstawić, rozbijając rodziny i porywając chłopców, których następnie wciela do swojej armii. Armii zwanej Pociskami, zniewolonej i posłusznej mu za sprawą narkotyku. Cały świat protagonistki zostaje przewrócony do góry nogami, gdy jej matka i wszelkie bliskie jej osoby, giną z rąk wspomnianego oprawcy. Nie pozostaje jej nic innego, jak przejąć dowództwo nad statkiem i dokonać zemsty.
Caledonia jest główną bohaterką powieści. Towarzyszą jej podróżujące wraz z nią dziewczyny, które uratowała przed śmiercią z rąk Athaira. Tym samym kontynuuje dzieło zapoczątkowane przez jej matkę. Ich statek jest jednym z nielicznych, który opiera się jeszcze krwawemu watażce. Z tej przyczyny duża część powieści koncentruje się na codziennym życiu bohaterek na morzu oraz kreśleniu ich historii. Przedstawia również ich relacje. Najciekawiej jednak robi się dopiero wtedy, gdy akcja przyspiesza, czyli gdy dziewczyny uciekają przed zagrożeniem, albo trafiają do Rozchmurzenia w celu uzupełnienia braków. Dlatego na początku książki możemy odnosić wrażenie, że niewiele się dzieje. Autorka postawiła bowiem na spokojne wprowadzenie nas w meandry zaprezentowanego świata. Na szczęście później wynagradza nam to z nawiązką, a zakończenie książki jest tak wciągające, że żałuję, iż nie sięgnęłam po tę pozycję dopiero wtedy, gdy jej kolejne tomy były już wydane. Z czasem robi się również ciekawie nie tylko ze względu na czające się na dziewczyny niebezpieczeństwo na zewnątrz, ale i niesnaski zachodzące pośród nich. Co prawda kapitana jest jedna, ale dziewczyny nie zawsze zgadzają się względem podejmowanych decyzji. Po części wynika to z dylematów moralnych. Z tej przyczyny i nam przyjdzie się czasami zastanowić, po czyjej stronie jesteśmy i jakbyśmy się zachowali.
Początkowo książką nie wciągała mnie zbyt mocno, jednak postanowiłam dać jej szansę i z każdą kolejną stroną podobała mi się coraz bardziej. Warto nadmienić, że to pierwszy tom nowego cyklu fantastycznego autorstwa Natalie C. Parker. Zdecydowanie jest to pozycja, która przypadnie do gustu nie tylko najmłodszym fanom fantastyki, ale i tym, którzy szukają ciekawej pozycji spod tego szyldu z mocnymi, żeńskimi bohaterkami.
Autor recenzji: Monika Matura
Tytuł: Morski ogień
Autor: Natalie C.Parker
Wydawca: Zysk i S-ka
Data wydania: 29 października 2019