Ten tekst będzie krótki. Rozpisywanie się o precyzyjnej, punktowej prozie Jonasa T. Bengtssona wydaje się być wbrew doświadczeniu, z jakim wychodzi się ze świata konstruowanego przez tego duńskiego pisarza.
Autor „Życia Sus” jest oszczędny w słowa, z korzyścią dla obrazów, przemyśleń, domysłów z którymi zostaje się po lekturze. Ale czy na pewno? Może jednak nie warto ciągnąć insynuacji w nieskończoność, a przełknąć pustkę i gorzki posmak tej prozy, która nie zostawia nadziei? To wartość tej książki: konsternacja i konstatacja, że autor nie podkolorował dla nas świata, nie pokierował wzrokiem, nie zasugerował rozwiązania.
Zaczęłam swój szkic o „Życiu Sus” od końca – najważniejsza kropka już padła, a dla czytających dalej, podsuwam jeszcze skromną mapę po opowieści Bengtssona. Na początek bohaterka, tytułowa Sus: bezmiar smutku w filigranowym ciele kobiety-dziecka („zjada swoje ręce i nogi, żeby być jak najmniejsza”). Ten smutek przeobraża się wewnętrznie w gorycz, pogardę, nienawiść. Jej życie: wegetacja, strategia przetrwania, autokontrola, autodestrukcja, strach. Przestrzeń: blok i okolica to cała dostępna sfera – nie można się z niej wydostać („Mieszka na siódmym piętrze, urodziła się i wychowała na szóstym”). Świat poza enklawą jest niedostępny i jakby oddalony o tysiące mil. Na koniec rodzina: przenika całą rzeczywistość Sus, choć niewiele jest powiedziane wprost („To brat dostanie lanie. Przyjmie to. Przyjmie wszystko, co ojciec ma ochotę mu dać”). Wiemy, że ojciec jest skazany w związku ze śmiercią matki, a brat leży w szpitalu w ciężkim stanie, że dzieciństwo bohaterki mogło być polem nadużyć. W tej surowej przestrzeni dobrze widoczne są detale: noże, których posiadanie, ostrzenie i oglądanie upodobała sobie Sus, jointy rozrzucone po jej mieszkaniu i te, które sprzedaje dzieciom ze szkoły podstawowej, błyszczący pistolet i jego metaliczny dźwięk, kotek z miękkim futerkiem o imieniu Jutro Będzie Po Wszystkim.
Kiedy było już po wszystkim, stwierdziłam po chwili, że nie podobała mi się ta książka: za szybko ją przeczytałam, za krótkie rozdziały, zbyt sterylne zdania, za mało wiadomo, żeby się czegoś uczepić. Kolejny raz lektura z serii skandynawskiej Wydawnictwa Poznańskiego wytrąciła mnie ze strefy komfortu.
Autor recenzji: Teresa Bosak
Tytuł: Życie Sus
Autor: Jonas T. Bengtsson
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Data premiery: 12 lutego 2020
Dziękuję Wydawnictwu Poznańskiemu za egzemplarz „Życia Sus”.