Mieczysław Gorzka w jednym z udzielonych wywiadów, parafrazując pewne znane powiedzenie, podkreślił, że książki zapamiętuje się po ostatniej stronie. Z pewnością był to jeden z powodów, dla którego historie opowiedziane w „Totentanz” pozostawił sobie na zakończenie cyklu „Cienie przeszłości”. Decyzja ta okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ mimo świetnego przyjęcia przez czytelników dwóch pierwszych części serii: „Martwego sadu” i „Iluzji”, to „Totentanz” okazał się tą najlepszą i najbardziej zapadającą w pamięć.
„Totentanz” to kontynuacja losów komisarza Marcina Zakrzewskiego, który znany jest w świecie służb mundurowych z tego, że pracę stawia zawsze na pierwszym miejscu. Gdy prowadzi śledztwo, przestaje mieć życie prywatne. Myśli o dochodzeniu dwadzieścia cztery godziny na dobę… i nigdy nie odpuszcza. Mimo, że dawno jest już po czterdziestce i nie brakuje w jego otoczeniu kobiet nie potrafiących przejść obojętnie obok jego niesamowicie błękitnych oczu, to wciąż nie spotkał na swej drodze tej właściwej.
Zakrzewski po ostatniej wyczerpującej sprawie został wysłany przez swojego przełożonego na przymusowy urlop. Na jego szczęście nie trwał on zbyt długo, gdyż wrocławska policja ma pełne ręce roboty: odnaleziono ciało młodej kobiety, w mieście pojawił się płatny morderca, który zabrał się za robienie porządków w światku handlarzy narkotyków, a wśród młodzieży mnożą się samobójstwa. Ponadto jeden z dziennikarzy śledczych udowodnił szereg błędów i zaniechań w śledztwie dotyczącym zaginięcia dwudziestojednoletniej dziewczyny. Komisarz zostaje szefem grupy śledczej, w skład której wchodzą młodzi policjanci, dla których jest autorytetem i wzorem do naśladowania.
Obok komisarz Pauliny Czerny, prokuratora Marka Grabskiego czy młodszego aspiranta Gotarda „Parola” Szawczaka znanych z wcześniejszych tomów cyklu „Cienie przeszłości” w „Totentanz” pojawia się wiele nowych ciekawych postaci, które towarzyszą Zakrzewskiemu. Warto wymienić między innymi aspirant Karinę Buczko, która niespodziewanie stanie się jego partnerką oraz młodszego aspiranta Adama Wiliczkowskiego, w którym komisarz dostrzega duży potencjał.
Bardzo szybko Zakrzewski staje oko w oko z mordercą, który rzuca mu wyzwanie. Żeby złapać mordercę, komisarz musi zmierzyć się z najmroczniejszą stroną swojej natury. Musi dokonać niemożliwego – zatańczyć ze śmiercią i przeżyć.
Autor rewelacyjnie buduje napięcie. W prowadzonym przez Zakrzewskiego śledztwie łączy nowe wątki z niedokończonymi historiami z poprzednich części cyklu. Akcja toczy się bardzo dynamicznie. Początkowo można zaplątać się w gąszczu tych powiązań. Na szczęście z każdą kolejną stroną wszystko zaczyna się wyjaśniać i układać w logiczną całość. Pomimo, iż bardzo szybko można domyślić się z kim w tej części przyjdzie zmierzyć się komisarzowi, książkę czyta się z zapartym tchem i ciężko ją odłożyć. Z pewnością ma na to wpływ styl pisania autora, który mocno przypadł mi do gustu.
Mieczysław Gorzka to autor, którego twórczość powinien poznać każdy miłośnik kryminałów. Osobom, które jeszcze nie odkryły jego książek, polecam rozpocząć przygodę z tomami „Cieni przeszłości” chronologicznie. Ułatwi to zrozumienie wszystkich wątków zawartych w powieściach.
„Totentanz” to bez wątpienia jedna z najlepszych książek, które ukazały się na rynku księgarskim w 2020 roku. Gorąco polecam wszystkim, którzy jeszcze jej nie czytali. Na pewno nie pożałujecie zarwanych nocy.
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Totentantz. Cykl: Cienie przeszłości, tom III
Autor: Mieczysław Gorzka
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data premiery: 20.05.2020