Eryk Deryło i Tamara Haler to jeden z tych kryminalnych duetów, który skrada serce czytelnika od pierwszych chwil obcowania z nimi. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że „Bestia” – powieść, w której spotykamy tę parę bohaterów ponownie, trafiła na szczyt listy bestsellerów w pierwszych dniach po premierze. Max Czornyj oddaje w ręce miłośników swojej twórczości kolejną pozycję, która nie pozwoli na spokojne sny, tym którzy po nią sięgną.
Po wybudzeniu ze śpiączki i zakończeniu zwolnienia lekarskiego, Komisarz Deryło powraca do pracy. Jeśli ktoś liczył, że Czornyj da mu chwilę wytchnienia, by mógł spokojnie wdrożyć się w wir służbowych obowiązków, to był w wielkim błędzie i chyba jeszcze dobrze nie zna tego autora. Na biurko Eryka trafia sprawa okrutnego morderstwa. Całości pikanterii dodaje fakt, że łączy się ona pod wieloma względami z Igorem Lubowem – autorem krwawych kryminałów, w którego schwytaniu kilka lat wcześniej Deryło odegrał znaczącą rolę. Mężczyzna, którego dziennikarze okrzyknęli Bestią, został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności za serię makabrycznych zbrodni, których dokonywał wzorując się na swoich powieściach.
Morderstwo, którego zagadkę muszą rozwiązać Deryło i Haler do złudzenia przypomina to, które zostało opisane w jednej z książek Lubowa. Problem w tym, że pisarz kilka dni wcześniej popełnił samobójstwo w celi, więc nie mógł być mordercą. Czyżby prawdziwa Bestia oszukała przed laty wszystkich i sędzia skazał niewinną osobę? Hipotezę tę uprawdopodabnia fakt, że do jednej z lokalnych redakcji trafił pożegnalny list Igora, w którym pisarz zapewniał o swojej niewinności. Czy może jednak ktoś postanowił naśladować Lubowa, a wręcz kontynuować jego dzieło?
Wszyscy zdają sobie sprawę, że nie będzie to jedyna ofiara w tym śledztwie. By zapobiec rozlewowi krwi, Tamara i Eryk sięgają po pomoc profilera – Oresta Remberta, który w ostatnim czasie zyskiwał coraz większy rozgłos w kraju, a który fanom Czornyja znany jest z takich książek jak: „Ślepiec” i „Grób”. Czy zespołowi śledczemu uda się wpaść na trop mordercy, zanim ten zdecyduje się na kolejny krok? Czy w rozwiązaniu zagadki pomogą im fragmenty książki pozostawione pod powiekami ofiary? I kto okaże się prawdziwą Bestią? O tym musicie przekonać się sami. Mogę jedynie zdradzić, że Deryło wrócił w wielkiej formie i nie w głowie mu odliczanie dni do emerytury.
„Bestia” zyskuje znacząco dzięki pojawiającym się pomiędzy niektórymi rozdziałami wskazówkom dla początkujących pisarzy. Z pewnością wszyscy Ci, którzy marzą o tym, że to ich książki zdobywają szturmem księgarskie półki, powinni się z nimi zapoznać. Na pewno dużo dzięki nim zyskacie i wiele się nauczycie.
Według mnie jest to najlepsza książka nie tylko z serii o lubelskim komisarzu Eryku Deryle i Tamarze Haler, ale i ze wszystkich książek Czornyja. Opisy zbrodni są tak wyraziście nakreślone, że nawet najmniej wrażliwi czytelnicy będą momentami zamykać oczy, aby nie zagłębiać się w szczegóły. Dialogi Eryka z Tamarą to prawdziwe mistrzostwo „kryminalnego” świata. Wieczór spędzony w ich towarzystwie będziecie wspominać nie raz i być może nie tylko na jawie, ale i w snach. Moim zdaniem wyczuwalna zazdrość Tamary o Oresta jest taką wisienką na torcie w tej książce. Zastanawiam się, czy autor rozwinie ten wątek w następnej swojej powieści. Gorąco polecam tę pozycję!
Autor recenzji: Anna Joanna Brzezińska
Tytuł: Bestia
Autor: Max Czornyj
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 14.10.2020