Najnowsza książka Marii Ulatowskiej to opowieść o losach mieszkańców warszawskiej kamienicy mieszczącej się przy ulicy Kruczej 46. Historia rozpoczynająca się w 1937 roku prowadzi przez okres wojny, komunizmu, aż po lata współczesne.
Wraz z kolejnymi kartkami dowiadujemy się o ludziach, którym przyszło wieść swe życie w czasach II wojny światowej, a następnie komunizmu. Maria Ulatowska przedstawia nam rodzinę Kornblumów – Szymona i Magdalenę, którzy w imię miłości będą musieli podjąć najtrudniejszą decyzję ich życia. Podrzucając swą nowonarodzoną Tosię zaufanym sąsiadom, zamykają przed sobą drzwi do normalnego życia, otwierając je jednakże dla ich córeczki. Losy dorosłej już Tosi, a raczej Antoniny, możemy śledzić przez całą powieść. Podobnie zagłębiamy się w życie Piotra i Elżbiety, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie mając nikogo prócz siebie, a także próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości, postanawiają wziąć ślub, mimo iż nie mieli tak naprawdę czasu by się pokochać. Poznajemy ponadto wiele innych postaci, których ścieżki skrzyżowały się już na zawsze z Kruczą 46 i jej mieszkańcami – m.in. odważnego pana Józefa, opiekuńczą panią Wiesię, twardą pannę Edycię, czy też chwytającą za serce, wierną i posłuszną, suczkę Effi.
„Kamienica przy Kruczej” Marii Ulatowskiej jest to niezwykle poruszająca książka, dzięki której przenosimy się do zwykłego, codziennego życia toczącego się pośród tragicznych i dewastujących wydarzeń wojennych i powojennych. Autorka nie przedstawia wydarzeń z frontów II wojny światowej. Nie wprowadza nas także w szczegóły polityczne czasów komunizmu. Ukazuje natomiast życie zwykłych ludzi. Ludzi, którzy musieli poradzić sobie w dramatycznych czasach, przepełnionych strachem, niepewnością jutra, ciągłą walką o przeżycie, zaangażowaniem w konspirację przeciwko okupantowi niemieckiemu, w pomoc poszkodowanym… W tle odgrywają się wszystkie wydarzenia wojennych lat: akcje antysemickie, bombardowania Warszawy, okupacja, powstanie warszawskie, zsyłanie kobiet na roboty, a także wydarzenia lat komunizmu.
Losy mieszkańców Kruczej 46 splatają się ze sobą przez wszystkie te lata, łącząc niewidzialną nicią tych ludzi w jedną rodzinę. Kamienica staje się dla nich miejscem szczególnie ważnym. Domem, świadkiem ich dramatów, trudnych wyborów, trosk, a także cmentarzem bliskich im osób.
Maria Ulatowska napisała powieść niezwykłą, przepełnioną uczuciami, życiowymi historiami, które rzeczywiście mogły mieć wówczas miejsce. Nie jest to książka historyczna, a książka mówiąca o historii tamtych dni bardzo ludzkim, serdecznym i niezwykle prawdziwym językiem. Językiem emocji. Polecam serdecznie!
Monika Cholewa