Małgorzata Braunek to niezwykła osobowość. Pewnie już zawsze będzie się kojarzyć widzom z Oleńką z Potopu czy z Izabelą Łęcką z Lalki; tym młodszym z Basią z serialu Dom nad rozlewiskiem, a teatromanom z Elżbietą ze spektaklu Krystiana Lupy Persona. Ciało Simone. Kim jest aktorka, która u szczytu sławy porzuciła zawód, by wyruszyć na poszukiwania na Daleki Wschód? Co tam znalazła? W rozmowie o życiu z Arturem Cieślarem Małgorzata Braunek opowiada nam o sobie – warto posłuchać/przeczytać, bo te ludzkie historie, to zawsze najciekawszy materiał na książkę.
„Jabłoń w ogrodzi morze jest blisko” to zapis rozmów Małgorzaty Barunek i Artura Cieślara (pisarza, podróżnika, autora książek). Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie – aresztowaniu ojca, przeprowadzce do Bytomia. O swoich młodzieńczych fascynacjach, początkach kariery aktorskiej i późniejszych doświadczeniach zawodowych , a także o momencie, w którym stwierdziła, że nie tędy droga. A którędy? Ścieżka, którą obrała wraz ze swoim obecnym mężem Andrzejem Krajewskim doprowadziła ją do Indii i Tybetu. Rozmowa Braunek i Cieślara to przede wszystkim rozmowa o ludziach ważnych w życiu aktorki oraz odkrywaniu duchowości i wokół tych tematów oscyluje w większości. Rozmowy przeplatają się z wierszami Hafiza (arabski poeta żyjący w XIV w.), Tomasa Tranströmera ( szwedzki poeta, ubiegłoroczny laureat Literackiej Nagrody Nobla) oraz z fragmentami wierszy Wisławy Szymborskiej.
Mądrą książka, o mądrych ludziach i w dodatku pięknie wydana.
Małgorzata Braunek w rozmowie o życiu z Arturem Cieślarem,
Jabłoń w ogrodzie morze jest blisko, Wydawnictwo Znak , Kraków 2012
Recenzja: A. Karwala