Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Subiektywnie

Oszukać samotność : „Pokój na godziny” – recenzja

przez Monika Matura
2 października 2015
w Subiektywnie
2
udostępnień
246
wyświetleń
Share on FacebookShare on Twitter


pokójnagodziny26 marca na scenie Teatru Bagatela odegrano sztukę „Pokój na godziny” czeskiego aktora i pisarza Pavla Landovsky’iego w interpretacji Waldemara Śmigasiewicza.

Choć trudno wyodrębnić jednego głównego bohatera dramatu, uznajmy, że jest nim Ryszard (Wojciech Leonowicz), zwyczajny, żonaty nauczyciel, który wynajmuje od dwójki obcych mężczyzn  – Fana (Paweł Sanakiewicz) i Hanza (Marek Bogucki), pokój. Może zapytacie w jakim celu? Otóż po to, aby móc pobyć choć chwilę ze swoją kochanką Zofią (Urszula Grabowska- Ochalik).  Nie dowiadujemy się jednak tego od razu, na początku w sposób dość dyskretny prezentowane są postaci Fana i Hanza, choć sztuka zmierza niejako do spotkania kochanków. Od początku perypetiom bohaterów towarzyszy absurd i to w dość przejaskrawionej formie. Przejaskrawione są także postacie, jak Ryszard, z zeszytami do oceniania, zdjęciami nagich dziewczyn pomiędzy kartkami książek oraz butelką wódki w torbie. Podobnie rzecz ma się z jego kochanką, egzaltowaną Zosią, studentką Akademii Sztuk Pięknych, która bardzo czegoś chce, ale jeszcze nie wie czego dokładnie (typowa kobieta?), z całą pewnością jednak w przyszłości będzie malowała. Wcześniej wspomniani lokatorzy pokoju to nieco gapowaci Fano i Hanz, pierwszy starszy, spędza czas na karmieniu rybek i struganiu jabłek, a młodszy trudni się ochroną budowy. Życie tej czwórki, niejako przez przypadek zostaje połączone w dziwaczny czworokąt, w tle którego widać nieumyte naczynia i stare łóżko.

Pośrodku tego dochodzi do rozmów mniej lub bardziej absurdalnych, choć podszytych zawsze jakąś powagą czy egzystencjalnym zapytaniem. Odczucia te jednak są dozowane w na tyle umiarkowany sposób, że widz nie czuje się przygnieciony ciężarem przekazu. Dlatego śmiechu na ustach zapewne Wam nie zabraknie, jeżeli tylko potraficie docenić ironię.

Sztuki z zasady podzielić można na tak ambitne, że aż trudne do pojęcia, a z drugiej strony, pozornie tak proste, że wydają się puste. „Pokój na godziny” to raczej odbicie historii jakich tysiące, o rolach jakie pełnimy w życiu, a może jakie przyszło nam pełnić. Jak również o tym, że czasami nie jesteśmy z nich zadowoleni. Bocznymi drzwiami wchodzą pojęcia takie jak – ucieczka przed samotnością czy poszukiwanie sensu. Być może „Pokój na godziny” nie zmieni Waszego światopoglądu, całkiem możliwe jednak, że pośród jednej z postaci znajdziecie cząstkę siebie, a jeżeli nie, to przynajmniej miło spędzicie wieczór.

Monika Matura

Tags: recenzjaTeatr Bagatela„Pokój na godziny”
Poprzedni post

HEY unplugged w Kijów Centrum – fotorelacja

Następny post

Olga Lipińska „Mój pamiętnik potoczny”

Monika Matura

Monika Matura

Na początku była muzyka i książki, co było pierwsze - nie pamiętam. Później dołączył do nich film i gry, a na końcu teatr. I tak mi zostało do dzisiaj :).

Następny post

Olga Lipińska "Mój pamiętnik potoczny"

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Premiery
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
      • Rozmaite
    • Promocje
  • Dla dzieci

© 2023 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych.
Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb.
Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Zamknij