Kulturatka.pl - wydarzenia kulturalne w Krakowie
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Kulturatka.pl – wydarzenia kulturalne
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
Home Subiektywnie

"Sprawa Gorgonowej" w Teatrze Starym

przez Redaktor
15 maja 2015
w Subiektywnie
Czas czytania: 2 minuty

20150514_01.jpgTym procesem żyła cała Polska. W nocy z 30 na 31 grudnia 1931 roku zamordowana została Lusia, córka lwowskiego architekta. Opinia publiczna wydała swój wyrok zanim zrobił to sąd. Winą obarczono kochankę ojca nastolatki, Ritę Gorgonową. Co prawda, wiele poszlak wskazywało właśnie na nią, ale też nigdy nie znaleziono dowodów na to, że to ona zabiła. Finalnie została skazana, a jej twarz była w całym kraju obliczem dzieciobójczyni. Więzienie opuściła w wyniku amnestii udzielonej z powodu wybuchu wojny. Dalsze jej losy nie są znane, nie wiadomo kiedy umarła i gdzie znajduje się jej grób. Jej życie pełne jest mroku i niejasności.

Po słynny i do dziś intrygujący proces sięgnęła Jolanta Janiczak tworząc sztukę „Sprawa Gorgonowej”, którą obejrzeć można na deskach Teatru Starego w reżyserii Wiktora Rubina. Nie jest to jednak interpretacja wydarzeń z grudniowej nocy 1931 roku, która próbowałaby odpowiedzieć na pytanie, czy Rita rzeczywiście okazała się zabójczynią czy nie. Historia Gorgonowej jest tu raczej punktem wyjścia, by snuć uniwersalną opowieść o winie, karze, potępieniu i śmierci. Ogromną rolę odgrywa tutaj słowo. Gorgonowa udziela odpowiedzi na pytania sędzi i detektywa, ale robi to wychodząc poza dosłowną sytuację procesu. Mimo, że sztuka ma metafizyczny wydźwięk, jest ona skupiona na ciele i biologii. Spektakl na poziomie wizualnym jest turpistyczny, co sprawia, że w niektórych momentach balansuje na granicy dobrego smaku. Jak jednak stwierdza brat zamordowanej: „Ciało to zbrodnia”, musi więc stać się ono narzędziem męki i zepsucia. Gorgonowa staje przed widzem w bieliźnie, tarza się w ziemi, pozwala, by na nią pluto. Na pytanie, czy przyznaje się do winy, pyta: „W jaki system, w jaki światopogląd mam się teraz przyciąć?”. Fenomenalnie odegrana Rita przez Martę Ścisłowicz bywa delikatna i wojownicza, urzekająca i odpychająca. Ona nie daje się do końca poznać, mimo, że w trakcie spektaklu zostaje poddana hipnozie. Ten wątek pokazuje kolejną twarz oskarżonej, choć sama scena nie mogła  być, i nie jest, spektakularna – a to ze względu na swój introspekcyjny charakter.

W „Sprawie Gorgonowej” dużą rolę odgrywa także scenografia (Michał Korchowiec), która jest tajemnicza i ponura. Trudno jest nadążyć za wizualizacjami, słowami ojca zamordowanej wyświetlanymi na jednej ze ścian, obrazami pojawiającymi się na ekranie telewizora. Wizja lokalna i proces są nagrywane, co odzwierciedla stan nieustannej obserwacji, a nawet osaczenia. Jak kiedyś Rita Gorgonowa stała się ofiarą medialnej nagonki, tak i dziś żyjemy w świecie, gdzie wielkie dramaty rozgrywają się w świetle reflektorów, stając się przez to spektaklem, w którym trudno oddzielić prawdę od kłamstwa. Ta sztuka nie odpowie na pytanie, czy Rita była morderczynią; będzie mnożyć kolejne. Jak wyznała Lusia: „Najbardziej sexy jest nie to, że umrę, ale to, że nikt nie zrozumie mojej śmierci”. Jak więc zakończy się proces Gorgonowej, jaki padnie wyrok? Finał może zaskoczyć.

Recenzowała Justyna Janusz

Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości Teatru Starego.

Tags: "Sprawa Gorgonowej" recenzja"Sprawa Gorgonowej" Teatr Stary recenzjaMarta Ścisłowicz Rita Gorgnowa
Poprzedni post

Znamy nominowanych do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej

Następny post

Męskie Granie powraca po raz 6

Redaktor

Redaktor

Następny post

Męskie Granie powraca po raz 6

Facebook Instagram LinkedIn

O NAS

Jesteśmy pasjonatami, których łączy kultura: literatura, krakowskie teatry, kina, koncerty, galerie, muzea... i wiele wiele innych.



Publikujemy, patronujemy, szerzymy, głosimy o KULTURZE i KULTURĘ. Nic w Krakowie się nie zdarzy bez czujnego oka KULTURAtki!



prezes@kulturatka.pl

  • GŁÓWNA
  • O NAS
  • REDAKCJA
  • WSPÓŁPRACUJEMY
  • PROJEKTY
  • PATRONUJEMY
  • NAPISZ DO NAS
Brak wyników
Pokaż wszystkie wyniki
  • Literatura
    • Wydarzenia
    • Zapowiedzi
    • Premiery
    • Wywiady
  • Teatr
    • Spektakle
    • Repertuar
    • Wydarzenia
  • Kino
    • Repertuar
    • Premiery
    • Festiwale
    • Wydarzenia
  • Muzyka
    • Koncerty
    • Wydarzenia
  • Sztuki Wizualne
    • Wernisaże
    • Wydarzenia
    • Wystawy
    • Fotografia
  • Recenzje
  • Misz-masz
    • Okiem Kulturatki
    • Konkursy
      • Teatr
      • Kino
      • Literatura
      • Muzyka
  • Dla dzieci

© 2025 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.

Zamknij