„Czas Odrodzony” to kolejna książka popularnonaukowa z zakresu fizyki, za sprawą której postanowiłam poszerzyć swój zakres wiedzy z tego przedmiotu.
Co może nas jako ludzi bardziej intrygować niż zagadnienie czasu, od którego jesteśmy uzależnieni? W moim odczuciu nie ma nic takiego, bo i zagadnienie to bardzo często mnie zaprząta, dlatego wybór lektury „Czasu odrodzonego” był dla mnie niejako wyborem naturalnym. Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie o to, czym jest czas? Czas, który towarzyszy nam już od momentu Wielkiego Wybuchu i będzie towarzyszył również w przyszłości. Jednak sposób w jaki go postrzegamy może być różny o czym pisała będę nieco później, wpływ na to w jaki sposób postrzegamy to zagadnienie, ma również rozwój nauki. Czas bowiem podobnie tak jak inne dziedziny wiedzy, poddany jest rozwojowi, a to zmusza nas do uaktualnienia tego co już wiemy. I tak choć materia stwarza pozory ciągłej, w rzeczywistości składa się z atomów, atomy natomiast z protonów, neutronów i elektronów. Podobnie jak od dawna wiemy, że Słońce nie krąży wokół Ziemi.
Choć może wydawać się to paradoksalne, bo czas towarzyszy nam każdego dnia, to znajdą się tacy, którzy twierdzą, że nie jest on niczym więcej niż iluzją. To co realne, stanowią dla nich wartości, sama rzeczywistość jest dla nich bezczasowa. Lee Smolin stara się na kartach swojej książki przedstawić argumenty, które mają udowodnić, że czas jest realny. Postrzeganie czasu jego zdaniem, jest związane ze sposobem w jaki postrzegamy rzeczywistość i sposób w jaki dzięki temu możemy wpływać na przyszłość. Wcześniej wspomniane różnice, które mogą występować w postrzeganiu czasu to postrzeganie temporalne czyli w czasie oraz atemporalne czyli poza czasem.
Choć autor jest fizykiem, nie stroni od wywodów, których nie powstydziłby się nawet filozof. Przedstawione prostym językiem tezy, dodatkowo zilustrowane przykładami z życia oraz rysunkami, sprawiają, że książkę czyta się przyjemnie nawet nie posiadając wiedzy z zakresu fizyki. Nie wszystkie spostrzeżenia autora brzmią zaskakująco, ale myślę, że stanowią one fakty o których warto pamiętać, oto one: realne jest to, co istnieje teraz, przeszłość również była kiedyś realna, ale obecnie nie istnieje, nie przeszkadza to jednak w tym, by ją interpretować i analizować. Przyszłość jest ciągle otwarta, bo jeszcze nie nadeszła. Nigdy nie jesteśmy w stanie poznać w pełni przyszłości, ani jej przewidzieć, może być ona podobna do tego z czym się już zetknęliśmy, ale może nas również zaskoczyć czymś zupełnie nowym. Prawa natury także są poddane działaniu czasu i mogą ewoluować.
Książka nie dotyka jednak tylko fizyki. Nie zabrakło także i refleksji dotyczących wyobraźni, dzięki której się rozwijamy. Chociaż jako ludzie ciągle pozostajemy pomiędzy zagrożeniami a możliwościami. Akceptujemy to, że nie na wszystko mamy wpływ i że pewne rzeczy choć negatywne, muszą się stać. W pewien sposób dostosowaliśmy się do środowiska, a następnie sami zaczęliśmy na nie wpływać i dostosowywać otoczenie do nas. Autor wskazuje wyobraźnię jako istotny czynnik pozwalający nam na dokonywanie zmian. To dzięki niej zaszliśmy tak wysoko w procesie ewolucji. Jednak to właśnie sposób postrzegania czasu jako czegoś rzeczywistego pozwoli nam przetrwać. Musimy stać się mądrzejsi. Jeśli założymy, że czas jest realny i wszystko mu podlega, to możliwości są nieograniczone i możemy tworzyć nowe idee. Z tej przyczyny usytuowanie w czasie jest istotne. Z drugiej strony możemy uznać, że czas to iluzja, a wszystko zostało już ustalone, co prowadzić może do stagnacji.
Lektura „Czasu odrodzonego” przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi nauki, który pragnie poszerzyć swoje horyzonty. Nawet, jeśli z fizyką jest na bakier.
Recenzowała: Monika Matura
Autor: Lee Smolin
Tytuł: Czas odrodzony. Od kryzysu w fizyce do przyszłości Wszechświata
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka