Jakie jest bezrobocie – każdy wie. Kasy brak, cisza jak makiem zasiał, a z nudów można postradać zmysły. Znalezienie pracy graniczy z cudem. Nic tylko rzucić się z mostu! No chyba, że posiada się paru dobrych kumpli, którzy mają może i szalone, ale za to skuteczne pomysły…
Jest ich trzech. Larry. Zakompleksiony z powodu małego przyrodzenia Samiec Alfa. Nie potrafi zaspokoić własnej żony, a wszystkim wkoło chwali się z łóżkowych ekscesów. Niestrudzony opowiadacz żenujących dowcipów. Dave. Niby umie wszystko sprzedać, ale swojego życia nie potrafi ogarnąć. Ojciec w wiecznych tarapatach, który nie ma grosza przy duszy, ale jak to na managera przystało – zawsze ma jakiś plan. Gordon. Uzależniony od swojej żony właściciel sporego brzuszka i jak sam mówi kłopotliwego „namiotu”. Jeden z nich wpada na genialny (oczywiście tylko według niego) pomysł założenia grupy striptizerskiej „Dzikie buhaje”. Choć reszta nie pała wielkim entuzjazmem, jak to na kumpli przystało trzymają sztamę. W końcu jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
Krzysztof Pluskota, Maciej Jackowski, Rafał Szumera, Tomasz Schimscheiner, Maurycy Polaski na scenie Teatru Stu dają z siebie sto procent. Jednak prawdziwą perełką przedstawienia jest Feliks Szajnert. Takiego warsztatu aktorskiego nie da się opisać. Po prostu klasa sama w sobie.
Warszawskie „Goło i wesoło” oglądałam kilka dobrych lat temu. Krakowski „Kogut w rosole” jest bardziej wysmakowany. Nie ma tu specjalnych fajerwerków. Owszem, są nagie ciała, policyjne przebrania, krótka choreografia. Ale nie to jest ważne. Najważniejsze jest to, czy zostaliśmy kupieni przez krakowskich aktorów. Po reakcjach publiczności śmiało można stwierdzić, że tak.
„Kogut w rosole” to nie jakaś tam rozbieranka, czy striptiz show. To opowieść o męskiej przyjaźni, wielkiej determinacji i walce z własnymi kompleksami. I choć piski kobiet z widowni mogą wskazywać, że przyszliśmy na wieczór panieński, to gorący aplauz na koniec świadczy, że mamy do czynienia z największym kunsztem autorskim.
„Kogut w rosole” – obsada :
DAVE: Tomasz Schimscheiner
LARRY: Krzysztof Pluskota
MUSTAFA: Rafał Szumera
GORDON: Maciej Jackowski
SPENCER: Feliks Szajnert
COLIN: Maurycy Polaski
LEWIS: Dariusz Starczewski
SCENARIUSZ I REŻYSERIA – Marek Gierszał
DEKORACJE I KOSTIUMY – Hanna Sibilski
UKŁADY TANECZNE – Grzegorz Suski
ASYSTENCI REŻYSERA: Rafał Dziwisz, Eliasz Grot
/A.Gałczyńska/