Gdyby chcieć spojrzeć wstecz na pejzaż społeczny, zawsze dostrzeżemy jakiś margines oryginalności. Kiedyś wszelkie odstawanie od normy było piętnowane, a przejawy odrębności były traktowane z przymrużeniem oka. Nowoczesne społeczeństwo promuje niebanalność zwłaszcza, że coraz trudniej jest się wyróżnić w świecie, w którym wyróżnia się już każdy. O „Wywracaniu kultury…” pisze Rafał Księżyk zabierając czytelników w podróż po świecie dandysów, hipsterów i mutantów.
W sumie ciężko ich jakoś scharakteryzować jednoznacznie, ale gdyby szukać cech wspólnych to u hipsterów byłyby to: alternatywność wobec mainstreamu, akcentowanie indywidualizmu i podkreślanie swojego eklektycznego stylu. Według Gustava J. Hockego dandys, tak samo jak hipster, pojawia się w okresie kryzysu wartości – jest więc przejawem jakiegoś rodzaju dezintegracji świata. Jego manifestem jest więc oderwanie od dotychczasowego porządku – a więc przymioty typu nowy „vintage”, ironiczne traktowanie kultury masowej, które miałoby na celu „zawiedzione oczekiwanie śmieszności”. Sporo jest więc w postawie hipsterów i dandysów chęci sprowokowania innych – czasem surowością klasycznego ubioru, a czasem dziwactwami. Współcześnie, hipsterskie są kiczowate swetry dobrane do garniturowych spodni z długością do kostek i upodobnienie się do stylistyki kampu. Susan Sontag w „Notatkach o kampie” podsumuje, że jest to nurt, który wyznacza drogę dla osób, poszukujących odpowiedzi na pytanie „jak być dandysem w epoce kultury masowej”. W XIX wieku dandysem nazywany był Raymond Roussel, który w trakcie pracy pisarskiej zasłaniał kotary w oknach, wierząc, że jego proza może emitować silnym promieniowaniem. Taka świadoma kreacja awangardowości to główne narzędzie w rękach dandysów i hipsterów, która jest głównym przejawem ich tożsamości.
„Ze wstrząsu rodzi się dandys, który na szok odpowiada szykiem, a za swój cel przyjmuje ustanowienie odrębnej, własnej czasoprzestrzeni.
(fragment książki)
Autor bada nie tylko więc tożsamość dandysów, hipsterów czy mutantów, ale przede wszystkim kreśli sinusoidalne tło występowania tej „elektryzującej siły życia” na przestrzeni kulturowego tła. Usadawia nas w fotelu konwenansów, by następnie pokazać co mogło uwierać bohaterów, porzucających ramy normalności „Szyk-szok” mógłby stać się refrenem tego eseju, bo najważniejsze co pokazuje to fakt, że bez kanonu, nie ma możliwości zbudowania odskoczni, która zszokuje tłum.
Książka do najłatwiejszych w zrozumieniu nie należy – odwołania i konteksty sprawiają, że można się zagubić. Dla mnie jednak jest to zarazem siła tej publikacji: wątki o których nie słyszałam sprawiły, że sporo wyjaśnień dodatkowo szukałam w innych lekturach i w Internecie. Sporo zostało mi więc zakładek czy notatek poczynionych ołówkiem. Z pewnością jednak warto sięgać po taką skondensowaną lekturę nie po to, by dowiedzieć się tego, że wciąż jeszcze sporo nie wiemy, ale po to, by zainspirować się do poszukiwań i dociekania choćby tego, kto kryje się za maską „hipstera”.
Autor recenzji: Małgorzata Świerad
Tytuł: „Wywracanie kultury. O dandysach, hipsterach i mutantach”
Autor: Rafał Księżyk
Data premiery: 2018 r.
Wydawnictwo: Czarne