W grze „Dylemat wagonika” co turę inny z graczy wciela się w maszynistę Karola Kolejarza i wybiera tor, po którym przejedzie morderczy pociąg. Wszyscy pozostali zawodnicy łączą siły i próbują przekonać osobę obsługującą maszynę do użycia zwrotnicy i wybrania innego toru, na którym zginą ludzie. Który wagonik wybierze maszynista? Może nie robić nic i zabić 5 osób, albo nacisnąć przełącznik i wysłać na pewną śmierć 1 człowieka. Celem gry jest skłonienie zawodników do rozważań o moralności. Czy lepiej nie robić nic i umyć ręce od odpowiedzialności? Czy angażować się w działania wiedząc, że doprowadzą one do czyjejś śmierci? A co gdyby nie było tego wyboru pięć osób albo jedna?
Gra myślowa o filozoficznych rozważaniach nad moralnością, z krwawą jatką w tle. Konfiguracja gry jest prosta. Zawodnicy zawsze zostają podzieleni na trzy grupy, jeśli liczba graczy jest nieparzysta nie stanowi to problemu, jednak do rozpoczęcia rozgrywki zawsze potrzebna jest minimalna liczba trzech osób. Każda drużyna dobiera 3 karty nieskazitelnych postaci, 3 karty plugawych postaci oraz 3 karty modyfikatorów z zakrytych na stole stosów. Podczas pierwszej rundy, każda drużyna zagrywa po jednej karcie na swoim torze, co ma na celu zniechęcić maszynistę przed wyborem tej właśnie ścieżki. W następnej turze zagrywamy nikczemną kartą na torze przeciwnej drużyny, która służy do sabotowania rywalizującej z nami grupy. Ma ona nakłonić maszynistę do skierowania pociągu na tor przeciwnika. Na koniec gry zawodnicy wybierają po 1 karcie modyfikatora i umieszczają ją na dowolnym torze. Kluczowym momentem jest dyskusja, w której każda z drużyn próbuje przekonać maszynistę do zamordowania postaci z toru przeciwnika (ta chwila naprawdę ożywia całą rozgrywkę). Operator pociągu przestawia zwrotnicę na jeden tor, po którym przejedzie pociąg. Każdy gracz z drużyny, której tor stał się miejscem zbrodni, otrzymuje znacznik śmierci. Dochodzi następnie do zamiany ról między zawodnikami, a gdy wszyscy mieli już okazję być Karolem Kolejarzem sumują na zakończenie swoje żetony śmierci. Zwycięża ta osoba, która ma ich najmniej.
Gra jest bardzo prosta – liczą się negocjacje, bujna wyobraźnia i tworzenie własnych i niesamowitych opowieści. Na końcu instrukcji znajdziemy różne warianty gry, które zmuszają nas do podjęcia jeszcze bardziej brutalnych decyzji. Mnóstwo dylematów i wojna na argumenty, zwłaszcza gdy ekipa potrafi wczuć się w zabawę i posiada mroczne i czarne poczucie humoru. Dobra gra imprezowa, która zawsze kończy się lawiną śmiechu. Rozgrywka może okazać się bardzo wciągająca, a jeśli towarzystwo lubi wojnę argumentów możemy przygotować się na bardzo długi pojedynek. Pamiętajmy jednak, że jest to zdecydowanie gra dla dorosłych. Osoby zainteresowane filozoficznymi rozważaniami powinny czuć się podczas gry swobodnie i z łatwością podsuwać mroczne zagadki etyczne swoim rywalom.
Magdalena Jędrzejek
Tytuł: „Dylemat wagonika”
Liczba graczy: 3-13
Wiek: 18+
Wydawca: Rebel