Polak udający Francuza, codzienny żywot wyznaczany przez złowieszcze ramy drugiej wojny światowej, kelnerskie wariacje na temat mieszkańców Frankfurtu- co mogło w tej książce pójść nie tak?
Historia opisana przez Tyrmanda w znakomitej powieści „Filip” jest od pierwszego momentu zapoznania się z fabułą fascynująca i nurtująca. Dzięki biegłości pisarza w posługiwaniu się piórem najwyższych lotów czytelnik ma szanse przenieść się do niemieckiego miasteczka, które w powieści staje się niejako theatrum mundi – mieszkańcy nazistowskiego Frankfurtu oglądani i poznawani przez kelnera o szemranym dla Niemców (ale jakże sprytnie maskowanym) pochodzeniu stanowić wycinek okrutnej rzeczywistości, która została wbrew woli nałożona na Polskę i inne kraje w latach 40. ubiegłego wieku. Tyrmand obserwuje ich z należytą sobie ironią, cynizmem i wyrachowaniem, których nie sposób nie przypisać konieczności wykształcenia mechanizmów obronnych przeciwko niesprawiedliwości dziejów.
Czytelnikowi książka wyznacza (nie)pisany obowiązek odgraniczenia tego, co jest swoistą konfabulacją artystyczną Tyrmanda od rzeczywistych sytuacji, które znajdują swoje potwierdzenie w życiorysie wybitnego prozaika. Warto sięgnąć po literackie sito w postaci biografii w celu zweryfikowania prawdziwości narracji. Fakt pewnych „nadużyć”, których gwarantem jest wojenna licentia poetica w żaden sposób jednak nie wpływa negatywnie na to, że książkę czyta się z ogromnym zainteresowaniem, a odkłada się na półkę z tęsknotą.
Świetną biografię oferuje Państwu Wydawnictwo MG, link poniżej. Serdecznie zachęcamy także do tej lektury:
www.wydawnictwomg.pl/biografia-leopolda-tyrmanda-moja-smierc-bedzie-taka-jak-moje-zycie/