„To nie jest sen rzeczy naprawdę dzieją się ”…tak zaintonowała swój koncert w Krakowie Anita Lipnicka. Trasę – Na Osi Czasu – rozpoczęła 7 października, w zupełnie nowej odsłonie i aranżacji, z nowymi twarzami i…ciepłem, którego jej nigdy nie brakowało.
Oj długo musieliśmy na nią czekać, szczątkowe informacje jakie przedostawały się do mediów, że Anita coś nagrywa i komponuje były jak miód na uszy rzeszy fanów w całej Polsce. Każdy, kto wczoraj pojawił się w Auli Centrum Dydaktyki AGH nie miał złudzeń, że koncert przejdzie do historii. I przeszedł, bo muzycy dali popis talentu, umiejętności i wokalnego warsztatu. Lipnicka pokazała, że jej czas nie minął, że w każdym okresie swojego życia potrafi tworzyć ponadczasowe piosenki i za to właśnie ją kochamy. Za ponadczasowość. Za to, że młodzi i starzy doszukują się w jej słowach swojego życia, emocji jakie nimi kierowały w podejmowaniu życiowych decyzji.
Anita przypomniała nam swoje wielkie przeboje w zupełnie nowym brzmieniu. Przeorganizowanie całego zespołu wyszło jej na dobre: delikatność i subtelność została zachowana, a smaczku dopina tutaj brawurowa gra na perkusji czy klawiszach w innym, nieco elektronicznym ujęciu. Czuć, że Anita płynie nurtem w stronę jazzu, folku i co dało się wyraźnie usłyszeć…country! Miała rację mówiąc, że zdecydowanie lepiej odbiera się jej występy stojąc i trzymając piwo w ręce 🙂 Przed każą piosenką artystka starała się przypomnieć jej krótką historię, idąc od tych najstarszych, przez karierę solową, przechodząc do Varius Manx i kończąc na świeżym „Ptaśku”, którego pierwotną wersję nagrywała ze Ś.P. Nickiem Talbotem.
Sprawny słuchacz, ale i fan Anity skojarzy, że nie przez przypadek motyw rzeki pojawił się właśnie teraz, w słowach do „Ptaśka”. Śpiewa w nim: „Gdziekolwiek jesteś dziś, twoja iskra się we mnie tli, bym niosła ją dalej w świat”. I dalej: „Czy pamiętasz jeszcze mnie, dziewczynę z rzeką w tle?”. Kiedyś napisała piosenkę „Rzeko”, która jak sama mówi – ma dla niej symboliczne znaczenie, to metafora życia. Dziś nad rzeką buduje dom, by znaleźć w nim przystań.
Kobiecy, delikatny, subtelny, namacalny. Taki by ten wieczór z Anitą, artystką, która potrafi znaleźć więź z widzem i przez cały czas ją podtrzymywać.
Wieczór wzruszeń, wieczór spełnionych marzeń.
Setlista:
-Wszystko się może zdarzyć
-Pocałuj noc
-Piękna i rycerz
-Wstyd
-Tokyo
-Ballada o śpiącej królewnie
-Let it rest
-Wodowanie
-Rzeko
-Zabij mnie
-I tylko noce
-Trzecia zima
-Zanim zrozumiesz
-Ptasiek (nowość)
-Mosty
-Piosenka księżycowa
-BIS Ptasiek
Autor recenzji: Karolina Futyma
Zespół: Anita Lipnicka
Miejsce: Aula Centrum Dydaktyki AGH, pawilon U2, ul. Reymonta 7
Data: 18.10.2016 r.