Żegnaj, książę, pierwszy raz w życiu widziałam człowieka! – mówi Nastazja Filipowna do księcia Myszkina. Bo książę choć przez wielu nazywany jest tytułowym „Idiotą” jako jedyny zachowuje się, jak ktoś, kogo dumnie chcielibyśmy nazwać „człowiekiem”.
Tytułowego bohatera książki, księcia Myszkina, poznajemy, gdy przyjeżdża do Petersburga. Tam próbuje poznać spokrewnioną z nim krewnych, szybko jednak zostaje wciągnięty w wir finansowych, miłosnych i rodzinnych intryg i nieporozumień. I to właściwie tyle, ile chcę Wam zdradzić z fabuły książki – zresztą opowiedzieć w kilku zdaniach „Idioty” się nie da. W powieści czytelnik gubi się, błądzi, momentami traci wątek, nie pomaga zdecydowanie ogromna ilość bohaterów. I paradoksalnie staje się to jednym z największych atutów książki, Dostojewski wciąga cię do świata bez żadnych uproszczeń i ułatwień – będziesz poruszał się po nim jak książę Myszkin, który na początku niewiele rozumie z otaczających go wydarzeń, ale powoli zaczyna dostrzegać, kto i co chciałby ugrać.
Gra toczy się oczywiście o dwie rzeczy, rzeczy które od zawsze kręcą naszym światem – o pieniądze i miłość. I tu wszystkie chwyty są dozwolone! Bohaterowie kręcą, udają, kombinują, by osiągnąć swój cel. Przeciwwagą dla ich zachowania są dwie postaci – nieco naiwny książę Myszkin, który jest zbyt dobry, by kogoś móc z premedytacją skrzywdzić i Nastazja Filipowa, która próbuje rozstawiać pionki na planszy, jednak reguły gry okazują się dla niej zbyt brutalne. Ale to o czym pisze Dostojewski to nie tylko obraz zdeprawowanego Petersburga, to niestety ciągle obraz uniwersalny i dziś także możemy to odczytać jak gorzką refleksję o naszym życiu.
Dostojewski w „Idiocie” jednak przede wszystkim doskonale przedstawia różne oblicza miłości – tę bezwarunkową i tę wyrachowaną, tę z litości i tę z nienawiści, tę między dwojgiem kochanków i tę między najlepszymi przyjaciółmi. Jego bohaterowie są razem, by za chwilę się rozstać, krążą wokół siebie, pokonują przeszkody, a potem znów upadają pod ciężarem problemów i własnych wyobrażeń. Choć mało tu romantycznych wyznań i miłosnych uniesień, to właśnie uczucia i relacje międzyludzkie są osią książki.
Dostojewski podejmuje też tematy trudne, bohaterowie w swoim rozmowach każą nam zastanowić się nad karą śmierci, pogodzeniem się chorobą czy wiarą w istnienie Boga. Autor w powieści otwiera wiele drzwi i nie wszystkie z nich zamyka – to, co zrobimy z tymi, które zostawił uchylone zależy już tylko od nas.
Naprawdę warto wkroczyć w świat Dostojewskiego, zgubić się w gąszczu wątków, spróbować zrozumieć skomplikowane rodzinne koligacje, odnaleźć przyjemność w podglądaniu ludzkich relacji. I zobaczyć kogo można nazwać „człowiekiem”, a kto na to miano zupełnie nie zasługuje.
Dagmara Marcinek
„Idiota”
Fiodor Dostojewski
Wydawnictwo MG
Tłumaczenie: Helena Grotowska