Teatr Barakah po raz kolejny zaprasza do poznania nieznanych dla chrześcijańskiego widza realiów klasycznej rodziny żydowskiej – jej pragnień, obaw i wyzwań. „Szyc” Hanocha Levina za pomocą ekspresyjnego śpiewu i tańca zaprasza nas na chwilę do Izraela lat 70.
Podczas rozmowy przy stole, tradycyjnym centrum domu żydowskiego, zostajemy wprowadzeni w główne zmartwienia rodziny. Rodzice mąż Szyc i żona Cesia martwią się losem swojej córki, niemłodej i nieuganiającej się od zalotników Szeprahci. Po długim okresie wyczekiwania pojawia się interesowny żołnierz Czerhes, który uzależnia swoją zgodę na ślub od tego jak wielka suma zostanie mu przekazana jako posag żony. Wulgarny ojciec, uspokajająca matka i zakochana córka przekonują ostatecznie młodego „romantyka” do ślubu. Jednak sytuacja rodziny nie zmierza do stabilizacji…
Tekst Levina został ubrany w ciekawe formy tańca i śpiewu aktorów przeplatanych z fragmentami mówionymi. Zawarte w piosenkach słowa i dźwięki w pełni oddają emocje postaci. Choreografię można porównać do celebracji chasydzkiego szabatu, który widz może kojarzyć choćby z filmu „Austeria” Kawalerowicza. Podkreślenie żydowskości zaznacza się także w hipnotyzującej muzyce Renaty Przemyk.
Warto zwrócić uwagę na niezwykłą grę aktorów – ich ekspresyjność i siłę jaką prezentują podczas płaczu, śpiewu czy tańca. Całość tworzy niezapomniany widok i zapewnia „czucie spektaklu”, jego realiów i sposobu przekazu. Trudno nie zauważyć też, że aktorzy poddani są dużej presji wynikającej z małej przestrzeni teatralnej i bliskiej obecności widza. Każdy fałsz w śpiewie, zawahanie w szybko mówionej kwestii, czy zachwianie w tańcu, natychmiast będą wychwycone. Pełne zjednoczenie z rolą oraz duże umiejętności musicalowe gwarantują widzowi najwyższy poziom sztuki aktorskiej.
Koniecznie należy zaznaczyć, że „Szyc” może nie być sztuką dla każdego. Pomimo harmonijnie przeplatanych fragmentów zabawnych i dramatycznych, niektórzy z odbiorców mogą poczuć się zbulwersowani wulgarnością i emanacją cielesności w relacjach międzyludzkich. Nie jest to jednak jedynie fantazja Hanocha Levina. W judaizmie tematyka seksualności nie stanowi tabu, ponieważ każdy akt zbliżenia między ludźmi jest uznawany za święty. W spektaklu nie jest on ubrany w formy niezdrowego uwielbienia czy perwersji, lecz zawiera zabawne, pełne dystansu teksty obrazujące różnice w akcentach kładzionych w kulturze chrześcijańskiej i żydowskiej.
Spektakl „Szyc” jest sztuką teatralną na którą z pewnością warto się wybrać. Świetne przygotowanie aktorów, ciekawa interpretacja reżyserki oraz wciągająca muzyka Renaty Przemyk gwarantują 1.5 h spędzone w wartej zapamiętania atmosferze. Warto odważyć się na poznanie żydowskości w wydaniu artystów Teatru Barakah.
Autor recenzji: Patryk Nalepka
Teatr Barakah
„Szyc”
Reżyseria: Ana Nowicka
Autor: Hanoch Levin
Tłumaczenie: Michał Sobelman
Muzyka: Renata Przemyk
Choreografia: Iwona Olszowska
Realizacja i produkcja muzyczna: Piotr „Lala” Lewicki
Obsada: Lidia Bogaczówna, Monika Kufel, Paweł Sanakiewicz, Karol Śmiałek
Czas trwania: 90 min
Spektakl obejrzany dzięki uprzejmości Teatru Barakah