Ulica Wali Asr wraz z odchodzącymi od niej setkami dróg to mikrokosmos miasta. Mierzy około siedemnastu kilometrów, łączy bogatych i biednych, religijnych i świeckich, tradycję i nowoczesność. A mimo to życie ludzi zamieszkałych na jednym i drugim jej krańcu zdają się dzielić całe stulecia.
Ramita Navai w książce Miasto kłamstw. Cała prawda o Teheranie zaprasza czytelników do wniknięcia w ten mikrokosmos. Dzięki opowiadanym tu historiom pokazuje Teheran jako miasto pełne kontrastów i sprzeczności. Pokazuje specyficzne miejsce, gdzie, żeby przetrwać musisz nauczyć się kłamać i dostosowywać się do panujących wokół ciebie zasad. Trudno to nawet nazwać hipokryzją. Teheran to po prostu gra, w której musisz cały czas blefować.
Miasto kłamstw… składa się z ośmiu historii. Nie są dziennikarską rekonstrukcją rzeczywistości, są raczej opowiadaniami opartymi na faktach. Brytyjska reporterka mieszkająca w Teheranie dokładnie przedstawia inspiracje i źródła będące podstawą do stworzenia poszczególnych bohaterów. Musiała pozmieniać ich imiona, połączyć wątki kilku osób w jedną, uzupełnić o zasłyszane gdzieś indziej dialogi. Dzięki temu każdy z reportaży posiada wciągającą fabułę i mocną puentę.
Ramita Navai na swoich bohaterów nie wybiera osób przeciętnych, wykonujących standardowe zawody. Czytamy o życiu handlarza bronią, basidżi, aktorki porno czy sędziego, który wydał wyrok śmierci. O narkotykach, prostytucji, transseksualizmie. Problemy bohaterów to nie tylko problemy mieszkańców irańskiego świata, to też uniwersalne problemy ludzkości. Zresztą śladów teherańskich podążań w stronę Zachodu autorka pokazała całkiem sporo: małżeństwa zawierane przez Skype’a czy świętowanie otwarcia Carrefoura.
Te barwne treściowo, ciekawe opowiadania mają tylko jeden minus – styl. Krótkie, beznamiętne zdania. Słowa dobierane zupełnie przypadkowo. Sporadyczne, banalne dialogi (rozmowy nastolatek brzmią jak Angielskich Różyczek). Dużo zyskałaby książka gdyby język dodał jej drapieżności i wyrazistości, a tak się jednak nie stało. Mimo to, polecam tę czytelniczą wycieczkę krętymi ulicami Teheranu biegnącymi od północnego do południowego końca Wali Asr.
Dagmara Marcinek
Ramita Navai
Miasto kłamstw. Cała prawda o Teheranie
Prószyński i S-ka