Sąsiad ma w sobie coś z teściowej, często go nie lubimy i nas denerwuje, a żyć z nim jakoś trzeba. Dobitnie przekonali się o tym bohaterowie spektaklu „Sąsiedzi”.
Ola (Katarzyna Galica) i Maciek (Wojciech Leonowicz) niedawno sprzedali swoje mieszkanie i przenieśli się na wieś. Tutaj w odremontowanym „gniazdku” pragną zażyć nieco spokoju. Niedoczekanie. Słodką idyllę przerywa im sąsiad – Stefan (Jacek Wojciechowski). Mężczyzna jest wdowcem, który po śmierci żony wychowuje samotnie nastoletniego syna Michała (Konrad Hanas). Stefan nie pracuje, za to świetnie idzie mu kombinowanie. Mężczyzna żyje z pożyczonego, a to korzysta z wody sąsiadów, a to przysposobi sobie jakiś sprzęt z cudzej szopy, a niekiedy i drzewo z sąsiedzkiego lasu. Początkowo przyjazne wizyty Stefana, które uchodzić mogą za próbę zapoznania z nowymi członkami społeczności, z czasem stają się coraz bardziej nachalne. Wszystko to sprawia, że pierwotna, lekka atmosfera spektaklu zaczyna się kumulować i zmierzać do rozwiązania, które jak przewidujemy podskórnie, nie będzie miłe. Bowiem pozornie dobroduszny Stefan lubi się napić, a po alkoholu bywa agresywny. Jakby tego było mało, z czasem jego prośby stają się coraz bardziej nagminne i bliżej im do pasożytnictwa niźli sąsiedzkiej symbiozy. Co jednak zrobić, gdy raz wyznaczoną granicę, trudno określić na nowo. Zdaje się, że nie pozostaje nic prócz walki, mniej lub bardziej jawnej.
Sąsiedzkie zmagania dopełniają wyśpiewane do akompaniamentu gitary piosenki. Za serce łapie szczególnie sąsiedzka kłótnia, która staje się rodowitym dissem. Postaci mówią sporo, dlatego ciekawie na tym tle kontrastuje Michał, który odzywa się mało, nie oznacza to jednak, że nie czuje. Wiele dzieje się bowiem w jego głowie. „Sąsiedzi” to spektakl, który nie tylko ukazuje pogmatwane ludzkie relacje, polskie kombinatorstwo i natręctwo pijanych, ale i pewnego rodzaju tragedię braku porozumienia pomiędzy ojcem i synem. Obserwując zmierzającą do eksplozji sytuację, obserwujemy szereg zachowań i sytuacji, które nie są obce każdemu z nas i którymi każdy się spotkał, czy to za sprawą opowieści czy doświadczając osobiście. „Sąsiedzi” są słodko-gorzkim przedstawieniem o naszej rzeczywistości. Sztuka napisana i wyreżyserowana przez Andrzeja Sadowskiego stawia pytania o to, jak utrzymać dobre relacje z drugim, jednocześnie zachowując niezależność oraz gdzie przebiega granica, której nie powinniśmy dać przekroczyć? Tylko czy ktokolwiek zna odpowiedź na to pytanie?
Recenzowała: Monika Matura
Sąsiedzi, Teatr Barakah
Autor: Andrzej Sadowski, scenografia: Andrzej Sadowski, współpraca muzyczna: Małgorzata Tekiel
Reżyseria: Andrzej Sadowski