„Tak dobrze mnie znasz” to kolejna książka, która ukazała się w serii „Kobieca strona thrillera” Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Zainspirowane prawdziwą historią, pod pseudonimem A.J. Rich, napisały ją Amy Hempel oraz Jill Ciment. Ich przyjaciółka wdała się w romans z człowiekiem, który podawał się za zupełnie kogo innego. Również była pisarką, niestety zmarła zanim zdążyła opisać co ją spotkało.
Akcja książki dzieje się w Nowym Jorku. Morgan Pregan studiuje w Instytucie Prawa Karnego w college’u na Manhattanie. Od niedawna zaręczona jest z Bennettem, mężczyzną o silnym, władczym i dominującym charakterze. Pewnego dnia bohaterka znajduje go martwego w swoim mieszkaniu. Policja oraz nowojorski sąd wydają jednogłośny wyrok: mężczyznę, w ataku szału zagryzły psy, które ten często lubił drażnić. Sprawa zaczyna się komplikować kiedy na jaw wychodzi, że Bennett oświadczył się również co najmniej dwóm innym kobietom w okresie trwania związku z Morgan. Zdezorientowana dziewczyna próbuje teraz dowiedzieć się kim tak naprawdę była osoba, z którą planowała spędzić resztę życia. Wskutek poszukiwań w sieci zaczyna dostawać maile od kobiety, która utrzymuje, że Bennett wciąż żyje. Na domiar, narzeczone mężczyzny, które udaje się Morgan odnaleźć, giną w okrutny sposób w dziwnych okolicznościach.
„Tak dobrze mnie znasz” to thriller, jakich wiele, ale fabuła staje się o tyle interesująca, że oparta została na faktach.. I może nie jest to proza na miarę Gai Grzegorzewskiej czy Katarzyny Bondy – porywająca, zaskakująca, intrygująca – to jednak towarzysząca lekturze świadomość, że podobna rzecz przydarzyła się komuś naprawdę, istotnie dodaje książce atrakcyjności. Kim okaże się człowiek, który tak długo oszukiwał bohaterkę? Czy rzeczywiście żyje, jak utrzymuje jedna z jego narzeczonych? A jeśli zginął, to czy na pewno w wyniku napaści psów Morgan? Gnani zwykłą chęcią poznania odpowiedzi na te pytania, przewracamy kolejne strony książki, a nasze zaciekawienie wzmaga owo niepokojące poczucie realności tej historii. To właśnie dzięki niemu wybaczamy autorkom pewną flegmatyczność w stopniowaniu napięcia – stosunkowo niewiele tu zaskakujących zwrotów akcji, uwikłań śledztwa, jednym słowem wszystkiego, co czyni thriller thrillerem. W książce A.J. Rich wszystko dzieje się nieco opieszale. Powoli, trochę ospale dane jest nam odkrywać z Morgan Pregan kolejne tajemnice, składać w jedną całość wszystkie elementy zagadki, podczas gdy dość szczegółowo poznajemy historię walki dziewczyny o zamknięte w areszcie dla zwierząt psy, czy bolesne wspomnienia wydarzeń z jej przeszłości.
„Tak dobrze mnie znasz” to książka, którą można postawić na półce obok tych, które reprezentują tak zwaną literaturę popularną, czyli tych, które czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. W pamięci nie zapadnie na długo, ale umili kilka długich, leniwych i sennych jesiennych wieczorów.
Wiktoria Burtan
A.J. Rich
„Tak dobrze mnie znasz”
Wydawnictwo Prószyński i S-ka